Kulminacja fali na Warcie osiąga w Poznaniu swój maksymalny stan. W niedzielę rano w punkcie pomiarowym odnotowano 655 centymetrów i woda bardzo powoli przybiera.
Jak powiedział w niedzielę PAP Tomasz Stube, rzecznik prasowy wojewody wielkopolskiego, w nocy w Poznaniu nie odnotowano większych wydarzeń. Jak dodał wiele wskazuje na to, że poziom wody w Poznaniu może wzrosnąć jeszcze o kilka centymetrów.
"W ostatnich godzinach trzeba było zamknąć kolejnych kilka ulic zagrożonych zalaniem. Zalany został poligon Szkoły Aspirantów PSP. W Poznaniu noc minęła spokojnie, nie było poważniejszych zdarzeń" - powiedział.
Cały czas trwa walka z falą na poznańskiej Starołęce, tam, według służb, jest jeden z newralgicznych punktów i przez całą noc trwało umacnianie zapory z worków z piaskiem. Strażacy zmagają się też z wodą w zagrożonych, podpoznańskich miejscowościach Wiórek i Czapury.
Na razie normalnie pracuje miejska oczyszczalnia ścieków. Bez przeszkód odbywa się też dostarczanie do miasta wody pitnej.
W sobotę wojewoda wielkopolski zdecydował o kolejnym zmniejszeniu zrzutu wody ze zbiornika Jeziorsko do Warty. Obecnie wynosi on 270 m sześc. na sekundę i jest o 30 m sześc. na sekundę mniejszy od poprzedniego. (PAP)
rpo/