Komentując wystąpienie rosyjskiego prezydenta Władimira Putina w Monachium, gdzie oskarżył on USA o imperializm i naruszanie prawa międzynarodowego, wtorkowy "Washington Post" wyraża opinię, że Putin chce, aby Rosja odzyskała status supermocarstwa, jak w czasach zimnej wojny.
"Rosyjski prezydent ma szerszy cel: ogłosić powrót swego kraju jako potęgi, która byłaby +przeciwwagą+ dla USA. Putin, który określił kiedyś rozpad ZSRR jako +katastrofę+, mówił nostalgicznie o zimnej wojnie" - pisze dziennik w artykule redakcyjnym.
"Ze swoimi rosnącymi dochodami z eksportu ropy naftowej i kontrolą nad dostawami energii do Europy, ze swymi unowocześnianymi siłami nuklearnymi oraz gotowością dostarczania broni i technologii nuklearnych takim państwom jak Iran, Syria i Arabia Saudyjska, Rosja odzyskałaby (w pojęciu Putina - przyp.PAP) status taki, że Stany Zjednoczone +obawiałyby się zrobić dodatkowy krok bez konsultacji+" - czytamy w dzienniku.
"Taka jest w każdym razie jasno wyrażona ambicja Władimira Putina" - konkluduje "Washington Post".
Tomasz Zalewski (PAP)
tzal/ ro/