Jako "żądanie idące zbyt daleko" określił we wtorek polski wiceminister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski zapowiedź Rosji, iż będzie się domagała stałej obecności swoich oficerów na terenie obiektów tarczy antyrakietowej USA w Polsce i Czechach.
"Zakładamy, że (planowana w Polsce) instalacja może być otwarta na wizyty i inspekcje. Na razie nie wydaje nam się, by była potrzeba permanentnego stacjonowania tam rosyjskich inspektorów. To jest w tej chwili żądanie zbyt daleko idące" - powiedział Waszczykowski w rozmowie z PAP.
Zastępca szefa dyplomacji Polski współprzewodniczył w Moskwie polsko-rosyjskim konsultacjom politycznym, poświęconym m.in. planom ulokowania elementów amerykańskiego systemu obrony przeciwrakietowej w Europie Środkowej.
Na czele delegacji Rosji stał wiceminister spraw zagranicznych Siergiej Kislak.
Waszczykowski podkreślił, że "można ustalić taki reżim weryfikacyjny, który umożliwiłby Rosjanom wizytowanie instalacji w takich odstępach czasu, jakie pozwalałyby im upewnić się, że w danym okresie nie zaszły tam jakieś daleko idące zmiany".
"Ponadto musielibyśmy ustalić reżim wzajemny. Inspektorzy polscy musieliby mieć prawo do wglądu w pewną część instalacji rosyjskich" - dodał zastępca szefa polskiej dyplomacji.
Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow potwierdził we wtorek, że Moskwa będzie się domagała stałej obecności swoich oficerów na terenie obiektów tarczy w Polsce i Czechach.
"Dla nas najważniejsza jest stała obecność w tych obiektach, abyśmy w każdej sekundzie widzieli, że radar nie penetruje naszego terytorium, a rakiety przechwytujące nie zagrażają nam" - powiedział Ławrow, którego cytuje w tym dniu zbliżona do Kremla "Komsomolskaja Prawda".
Waszczykowski powiedział też, że wtorkowe rozmowy przebiegały w szczerej, otwartej i przyjaznej atmosferze. Nie wykluczył, że za kilka miesięcy strony spotkają się ponownie.
"Zaprosiłem ministra Kislaka do Warszawy. Będzie mile witany i oczekiwany, jeśli będzie przejeżdżał przez Warszawę, bądź wybierze się do nas specjalnie" - podkreślił zastępca szefa MSZ Polski.
Kislak ze swej strony ocenił, że Moskwę i Warszawę czeka jeszcze długa droga, zanim osiągną wzajemne zrozumienie w sprawie tarczy.
"Rozmawialiśmy o budowie systemu obrony przeciwrakietowej USA z komponentem w Polsce. Po raz pierwszy dyskusja była konkretna" - powiedział Kislak agencji ITAR-TASS.
Konsultacje w Moskwie to już drugie spotkanie ekspertów z Polski i Rosji poświęcone tarczy. Na początku stycznia na zaproszenie ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego w Warszawie gościł Kislak.(PAP)