W działaniach na rzecz bezpieczeństwa Europa musi współpracować z innymi: ze Stanami Zjednoczonymi i z Rosją - uważa były prezydent Niemiec Richard von Weizsaecker. Mówił o tym w środę w Warszawie podczas panelu "Pomyśleć Europę od nowa. Rozumieć historię - budować przyszłość".
"Jestem głęboko przekonany, że obecnie nie może w ogóle istnieć żadna izolowana (europejska - PAP) polityka bezpieczeństwa. Nasza polityka bezpieczeństwa wiąże się z Amerykanami i z NATO" - mówił von Weizsaecker. Jednocześnie zaznaczył, że obecna administracja amerykańska podejmuje kroki na rzecz wspólnej polityki bezpieczeństwa z ewentualnym udziałem Rosji.
"Jeśli chcemy wspierać prezydenta Baracka Obamę, to powinniśmy poważnie traktować to, co on mówi i to na ile on jest przekonany, że dla naszej polityki bezpieczeństwa konieczna jest współpraca z Rosją" - dodał były prezydent Niemiec.
Przypomniał, że w lipcu podczas spotkania w Moskwie prezydentów Stanów Zjednoczonych i Rosji przyjęto wiele ustaleń w sprawie bezpieczeństwa międzynarodowego. "Nie chodzi tylko o redukcję broni atomowej, czy kontynuację porozumień w sprawie broni konwencjonalnej, czy też kwestię zaprzestania eksperymentów z bronią atomową w przestrzeni kosmicznej" - powiedział von Weizsaecker.
Pytany, czy Niemcy mogą pomóc Polsce w ułożeniu stosunków z Rosją, były prezydent Niemiec zadeklarował, że jeśli jego kraj może pomóc, to będzie starał się to zrobić.
Drugi panelista - były minister spraw zagranicznych, pełnomocnik premiera ds. dialogu międzynarodowego Władysław Bartoszewski podkreślił, że najlepszą pomocą w naszych stosunkach z Rosją jest pogłębianie stosunków polsko-niemieckich. Jak mówił, dobre polsko-niemieckie stosunki gospodarcze, techniczne, wojskowe, kulturalne, naukowe i społeczne są dla Rosji faktem znanym. "Tak jak faktem znanym w Rosji są wszystkie ich zakłócenia" - dodał.
Bartoszewski podkreślił, że wszystkie państwa Unii Europejskiej są rodziną i powinny się traktować tak jak w prawdziwej rodzinie. Te stosunki powinny mieć pierwszeństwo przed stosunkami z państwami spoza Unii - zaznaczył Bartoszewski. (PAP)
dsr/ jra/