Wstrzymamy się od głosu nad wetem prezydenta do nowelizacji ustawy medialnej, bo w tej ustawie uwzględniliście tylko swoje racje - powiedział w środę w Sejmie zwracając się do posłów PO Jerzy Wenderlich (Lewica). Zastrzegł jednocześnie, że Lewica cały czas jest gotowa do rozmów.
"Nie można powiedzieć, że wszystko się kończy. Przewodniczący Grzegorz Napieralski tę misję do prowadzenia dalszych rozmów podtrzymuje" - zadeklarował Wenderlich.
"Stajemy przed wami z wyciągniętą ręką. Chcemy rozmawiać z każdym i wierzymy, że tak jak dwa i pół roku temu byliśmy wspólnie oburzeni przeciwko zamachowi na media publiczne, który dokonany został przez PiS, dziś ustalimy wspólnie i opracujemy taką ustawę, która służyć będzie wolności mediów, a nie żadnej sile politycznej" - powiedział Wenderlich.
"Jesteśmy gotowi do rozmów za pięć minut, za dziesięć, w każdej chwili jeśli wyrazicie na to ochotę" - dodał.
Wenderlich podkreślił że Lewica nie popiera weta prezydenta bo ma w pamięci to, "co PiS zrobił i co pan prezydent akceptował dwa i pół roku temu". "Ale nie możemy poprzeć również tej waszej lichutkiej, słabiutkiej, pachnącej polityką ustawy. wstrzymamy się od głosu" - powiedział Wenderlich.
Zarzucił PO, że w ustawie nie uwzględniono racji innych niż te artykułowane przez PO. "Wszyscy nie mają racji, tylko wy, jedynie mądrzy" - mówił Wenderlich. (PAP)
js/ par/ mhr/ mhr/