Kończą się prace rewitalizacyjne na terenie byłej Wojskowej Składnicy Tranzytowej na Westerplatte. Odnowiono lub uporządkowano m.in. koszary i Placówkę Fort, odbudowano też fragment muru okalającego niegdyś składnicę. Na ukończeniu jest też konserwacja Pomnika Obrońców Wybrzeża.
Jak poinformował we wtorek PAP rzecznik prasowy Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków (WUOZ) w Gdańsku Marcin Tymiński, na czwartek zaplanowano oficjalny odbiór prac, które rozpoczęły się na terenie składnicy pod koniec maja. "W ten weekend przy wyremontowanych obiektach pojawią się ciekawe plansze dokumentujące przebieg prac" - dodał rzecznik.
W ramach robót koordynowanych przez WUOZ, a finansowanych z rezerwy budżetu państwa (koszt wyniósł milion zł), m.in. uporządkowano i przygotowano do udostępnienia zwiedzającym budynek koszar. Obiekt ten - bardzo zniszczony w czasie walk w 1939 roku - pozostawiono w formie ruiny i dotychczas turyści nie mogli wchodzić do jego wnętrza.
"Teraz, dzięki specjalnej rampie zainstalowanej w obiekcie, będzie to możliwe" - poinformował Tymiński dodając, że w zniszczonym wnętrzu zachowała się m.in. część oryginalnej posadzki koszar.
W ramach prac rewitalizacyjnych na terenie składnicy odremontowano też jeden z obiektów obronnych - dawną Placówkę Fort. "Została ona m.in. osuszona i pomalowana oraz wyposażona w niezbędną infrastrukturę, tak by można było w niej prowadzić działalność ekspozycyjną" - powiedział Tymiński. Zaznaczył, że o zagospodarowaniu wnętrza Fortu zdecyduje przyszły gospodarz terenu składnicy - Muzeum II wojny światowej.
Jak poinformował Tymiński, w czasie prac odbudowano także fragment muru z zasiekami, który niegdyś okalał składnicę. "Na murze umieszczona została tablica z napisem Wojskowa Składnica Tranzytowa Westerplatte, identyczna do tej, jaka wisiała tu przed 1939 roku. Będzie to swoiste logo tego miejsca" - powiedział rzecznik.
Kolejnym zadaniem było uporządkowanie działki, na której znajdowały się dawne magazyny amunicyjne. Odsłonięto fundamenty magazynów oraz naprawiono i wyeksponowano wały, które pierwotnie osłaniały magazyny przed ostrzałem.
W ramach prac zdecydowano się też rozebrać jeden z najbardziej charakterystycznych elementów, jakie znalazły się na terenie Westerplatte w czasach PRL-u - olbrzymi napis "Nigdy więcej wojny", zainstalowany na siatce rozciągającej się u stóp kopca, na którym stoi Pomnik Obrońców Wybrzeża.
Sam pomnik także przechodzi właśnie prace konserwatorskie, pierwsze tak gruntowne od 1966 roku, kiedy to wzniesiono monument autorstwa Adama Haupta, Franciszka Duszeńko oraz Henryka Kitowskiego. Pomnik zbudowano z 240 granitowych bloków, których łączna waga wynosi 1150 ton. Monument mierzy 25 metrów wysokości, a ustawiono go na usypanym 22,5-metrowym kopcu.
Jak poinformował we wtorek PAP Łukasz Podsiadłowski z gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni (ZDiZ), nadzorującego finansowany przez samorząd remont, prace przy pomniku dobiegają końca. "Sama jego bryła została oczyszczona: zdjęliśmy już rusztowania, które zasłaniały monument. Trwają natomiast jeszcze prace kamieniarskie przy cokole" - powiedział Podsiadłowski.
Oprócz prac przy samym pomniku, ZDiZ kończy też roboty porządkowe w bezpośrednim jego otoczeniu. Naprawiana bądź przebudowywana jest m.in. nawierzchnia kamienna, schody, część instalacji oświetleniowej oraz kanalizacji odprowadzającej z kopca wodę deszczową. Wykonano też prace związane z pielęgnacją zieleni.
Równolegle z pracami remontowymi i porządkowymi na terenie dawnej składnicy trwają też przygotowania wystawy, którą 1 września otworzy na Westerplatte Muzeum II Wojny Światowej.
Jak zapowiedział przed kilkoma dniami dyrektor placówki Paweł Machcewicz, ekspozycja przybliży historię tego miejsca "ze szczególnym uwzględnieniem 1939 roku, czyli samej obrony Wojskowej Składnicy Tranzytowej i kampanii polskiej z 1939 roku oraz okupacji niemieckiej". "Ta wystawa pokazuje Westerplatte jako miejsce pamięci, symbol funkcjonujący przez cały okres komunistyczny aż do wolnej Polski" - mówił Machcewicz.
Wszystkie prace na Westerplatte związane są z przygotowaniami do obchodów przypadającej w tym roku 70. rocznicy wybuchu II wojny światowej. Uroczystości te mają zgromadzić przywódców wielu europejskich państw.
Przed kilkoma dniami premier Donald Tusk poinformował, że przyjazd na Westerplatte 1 września potwierdzili m.in.: kanclerz Niemiec oraz premierzy: Rosji, Litwy, Finlandii, Łotwy, Szwecji, Holandii, Czech, Estonii, Serbii, Węgier i Albanii. Udział w obchodach mają wziąć też przewodniczący Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek i szef Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso.
Atak niemieckiego pancernika "Schleswig-Holstein" na polską składnicę wojskową na Westerplatte 1 września 1939 roku o godzinie 4.45 był jednym z pierwszych wydarzeń rozpoczynających II wojnę światową. Oddziały polskie pod dowództwem majora Henryka Sucharskiego bohatersko broniły placówki przed atakami wroga z morza, lądu i powietrza - do 7 września 1939 r.
Jak ustalili historycy, pierwszym celem niemieckich nalotów w Polsce nie było jednak Westerplatte, lecz szpital i kolegiata w Wieluniu. 1 września o godz. 4.40 na miasto spadło 380 bomb o łącznej wadze 46 ton. Według różnych źródeł, zginęło od 1200 do ponad 2000 osób. Wieluń został niemal doszczętnie zniszczony.(PAP)
aks/ abe/ gma/