Syryjscy działacze praw człowieka umieścili w czwartek w internecie wideo przedstawiające - jak twierdzą - pogrzeb amerykańskiej dziennikarki Marie Colvin, zabitej w zeszłym tygodniu w ataku rakietowym w Hims, gdzie trwa ofensywa syryjskich sił reżimowych.
Nagranie, zamieszczone na serwisie YouTube, przedstawia mężczyznę, który utrzymuje, że znajduje się na cmentarzu w dzielnicy Baba Amro, gdzie zginęła Colvin. W tym samym ataku zabity został także francuski fotoreporter Remi Ochlik.
Jak pisze agencja AP, tożsamość mężczyzny z wideo nie jest potwierdzona, ale często występuje on w nagraniach z oblężonego Hims.
Syryjscy działacze twierdzą, że zdecydowali się na pochówek Colvin, ponieważ z powodu kłopotów z elektrycznością nie mogli dłużej przechować ciała. W nagraniu nie pojawia się informacja o ewentualnym pogrzebie Ochlika.
Amerykanka Marie Colvin, pracująca dla brytyjskiego "Sunday Timesa", i fotoreporter Remi Ochlik zginęli w czasie ostrzału miasta Hims 22 lutego. Oboje byli doświadczonymi korespondentami wojennymi.
44-letnia Colvin została zapamiętana jako nieustraszona reporterka, która straciła oko, gdy została raniona szrapnelem na Sri Lance w 2001 roku. Po tym ataku Amerykanka często występowała publicznie z czarną przepaską na oku.
Urodzony we Francji w 1983 roku Ochlik ostatnio fotografował rewolucje w Tunezji, Egipcie i Libii; za cykl zdjęć z tego kraju dostał niedawno nagrodę World Press Photo. Pierwszym konfliktem, który relacjonował, był konflikt na Haiti; Ochlik miał wtedy 20 lat.
Agencja AP zastrzega, że autentyczności nagrania nie udało się dotychczas zweryfikować. (PAP)
ksaj/ mc/
10909186 arch.