W tym roku produkcja zakładów przetwórstwa ryb zwiększy się o 7 proc. do 380 tys. ton. wobec 354 tys. ton w 2012 r. - szacuje Instytut Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej.
W pierwszych ośmiu miesiącach tego roku duże zakłady rybne (powyżej 49 pracowników) wytworzyły 260 tys. ton ryb (mrożonych i filetów) oraz przetworów, czyli o prawie 16 proc. więcej niż w tym samym okresie roku poprzedniego. Produkcja mrożonych ryb wzrosła dwukrotnie, ryb wędzonych - o 9,5 proc. Produkcja konserw rybnych utrzymuje się na zbliżonym poziomie do roku ubiegłego. Najwięcej jest przetworów ze śledzi.
Jak podaje IERiGŻ w comiesięcznym raporcie, mimo malejącej dynamiki wzrostu produkcji w drugiej połowie roku, produkcja dużych zakładów przetwórstwa ryb może zwiększyć o ok. 7 proc. do 380 tys. ton. Natomiast cała produkcja branży może osiągnąć 460 tys. ton i wartość 8 mld zł.
Branża rybna odnotowuje też w tym roku lepsze wyniki w eksporcie. W okresie styczeń-sierpień 2013 r. sprzedano zagranicę ponad 277 tys. ton ryb i ich przetworów tj. o 16,0 proc. więcej niż w analogicznym okresie poprzedniego roku. Wartość eksportu zwiększyła się o 12 proc. do 3,64 mld zł.
Najbardziej wzrosła sprzedaż ryb świeżych i mrożonych w tzw. eksporcie burtowym,czyli wprost z polskiego statku na obcy. Natomiast w tradycyjnym handlu zagranicznym zwiększył się głównie eksport ryb wędzonych (o ponad 21 proc.), zwłaszcza produktów z łososi.
W pierwszych ośmiu miesiącach tego roku zwiększył się także import ryb o 8,6 proc. do 303 tys. ton. W tym okresie Polska kupiła więcej mrożonych makreli, mintajów, tilapii, tuńczyków, pstrągów. Spadł zaś przywóz łupaczy (ryba z rodziny dorszowatych), pang i morszczuków.
Ceny detaliczne ryb, przetworów rybnych i owoców morza w okresie trzech kwartałów 2013 r. wzrosły w stosunku do analogicznego okresu ubiegłego roku średnio o 1,2 proc., a więc znacznie mniej niż mięso (o 2,5 proc.) oraz żywność i napoje bezalkoholowe (wzrost o 2,1 proc.).
Większe niż przed rokiem są połowy ryb na Bałtyku. W pierwszych trzech kwartałach 2013 r. wyniosły one 123 tys. ton, czyli były o 26,5 proc. wyższe niż w rok wcześniej. Rybacy odłowili już cały tegoroczny limit szprota, niewykorzystana jest natomiast kwota połowów dorsza.
Zakaz połowów szprotów obowiązuje od 26 maja w związku z odłowieniem niemal całego przyznanego Polsce limitu połów tej ryby (70 tys. ton). Do końca września natomiast tylko w 35 proc. była wykorzystana kwota połowów dorszy (7,2 tys. ton). Jej połowy do końca roku prawdopodobnie się zwiększą, choć jakość tej ryby jest niska. Szacuje się, że połowy bałtyckie w całym 2013 r. będą większe o ok. 15 proc. i wyniosą ok. 138 tys. ton.
W 2014 r. polscy rybacy będą mogli złowić o ok. 25 proc. więcej ryb gatunków limitowanych, głównie śledzi stada centralnego (o 25 proc.) oraz dorszy stada wschodniego (o 7 proc.). Natomiast mniejszy o 4 proc. jest limit przyszłorocznych połowów szprotów. (PAP)
awy/ mki/