Będzie ściślejszy nadzór nad więźniami, którzy są zarazem ważnymi świadkami w procesach karnych. Prezydent Bronisław Komorowski podpisał nowelizację ustawy Kodeks karny wykonawczy. Nowe przepisy przygotowano w związku z głośnymi przypadkami śmierci więźniów i aresztantów.
Przepisy wejdą w życie 30 dni od ogłoszenia w Dzienniku Ustaw.
Uchwalona na początku stycznia przez Sejm nowela, której projekt przygotował resort sprawiedliwości, ma doprowadzić do zwiększenia bezpieczeństwa osób - przebywających w zakładach karnych i aresztach śledczych - występujących równocześnie jako ważni uczestnicy w trwających postępowaniach karnych. Szczególna ochrona ma polegać m.in. na kontroli zdrowia, opiece psychologicznej, cenzurze korespondencji oraz ograniczeniu widzeń. Ma być stosowana na wniosek prokuratora lub samego więźnia na czas określony.
Więzień-świadek ma być objęty wzmożoną ochroną przez sześć miesięcy, choć okres ten może zostać wydłużony. Zgody więźnia będzie wymagało umieszczenie go w celi dla szczególnie niebezpiecznych skazanych i przyznanie mu ochrony osobistej jak dla świadka koronnego.
Nowe przepisy zostały przygotowane w związku z głośnymi przypadkami śmierci więźniów i aresztantów. Samobójstwa popełnili trzej spośród porywaczy i zabójców Krzysztofa Olewnika. Wskazywany przez prokuraturę jako szef grupy porywaczy - Wojciech Franiewski - w czerwcu 2007 r. popełnił samobójstwo w areszcie w Olsztynie. Prokuratura zamierzała przypisać mu tzw. sprawstwo kierownicze. Sekcja zwłok Franiewskiego wykazała w jego krwi śladowe ilości amfetaminy i alkoholu. Samobójstwa w zakładach karnych popełnili także dwaj inni porywacze i zabójcy Olewnika: Sławomir Kościuk i Robert Pazik.
Nie żyje także świadek w sprawie zlecenia zabójstwa gen. Marka Papały - Artur Zirajewski. Zmarł w styczniu w szpitalu gdańskiego aresztu wskutek zatoru tętnicy płucnej. Po jego śmierci odwołani zostali dyrektor i wicedyrektor aresztu. Według raportu dotyczącego okoliczności śmierci Zirajewskiego, w areszcie śledczym w Gdańsku dochodziło do nieprawidłowości przy kontrolach w celach, cenzurze listów i wydawaniu leków.
Wątpliwości do nowych rozwiązań zgłaszała Helsińska Fundacja Praw Człowieka. "Już samo rozróżnienie osadzonych, którzy mogą znaleźć się w krytycznej sytuacji życiowej, na tych +użytecznych procesowo+ i tych tego waloru pozbawionych budzi poważne wątpliwości" - zaznaczała fundacja. Zgłaszała też zastrzeżenia do "samego faktu poddania osoby niestanowiącej zagrożenia dla bezpieczeństwa zakładu karnego i osób w nim się znajdujących reżimowi znacznie ograniczającemu zakres jej swobody".
Ministerstwo Sprawiedliwości odpowiadało, że rozwiązania, które proponuje, mają szczególny charakter, a wobec nowych, groźnych form przestępczości w Polsce dotychczasowe środki przewidziane w kodeksie okazały się niewystarczające.
W 2009 r. Służba Więzienna udaremniła 265 prób samobójczych, a do końca listopada 2010 r. - 205.
Grzegorz Dyjak (PAP)
gdyj/ abr/ bk/