Konflikt w Osetii Południowej pogorszył i tak już napięte stosunki Moskwy z Polską, Ukrainą i krajami bałtyckimi, które poparły Gruzję, nie dostrzegając zniszczeń w Cchinwali, ofiar wśród Osetyjczyków i śmierci żołnierzy rosyjskich sił pokojowych - pisze we wtorek dziennik "Wriemia Nowostiej".
W ocenie moskiewskiej gazety, "ostatnie wydarzenia mogą stanowić przeszkodę dla kontynuowania dialogu (między Rosją i Polską)".
"We wrześniu w Warszawie oczekuje się wizyty ministra spraw zagranicznych Rosji Siergieja Ławrowa. Przed obecnym zaostrzeniem (rosyjsko-polskich) relacji krążyły nawet pogłoski, że do Polski przyjedzie premier Władimir Putin. Wszelako ostatnie wydarzenia mogą stanowić przeszkodę dla kontynuowania dialogu" - wskazuje "Wriemia Nowostiej".
Dziennik podkreśla, że "w Warszawie wydarzenia na Kaukazie nawet sprzyjały chwilowemu pojednaniu politycznych przeciwników". "Po raz pierwszy prezydent Lech Kaczyński i premier Donald Tusk nie tylko znaleźli wspólny język w sprawach międzynarodowych, lecz także podjęli uzgodnione działania, tworząc +grupę kryzysową+ do operatywnego reagowania na sytuację w Gruzji" - wyjaśnia "Wriemia Nowostiej".
Gazeta zauważa, że kierunek określił prezydent Kaczyński, oświadczając w wywiadzie telewizyjnym, że Rosja jest agresorem. "Jego słowa są wspierane materiałami filmowymi w mediach, w których dominują obrazy +ofiar rosyjskich bombardowań Gori+. Nie wiedzieć czemu nie mówi się o rezultatach gruzińskiego ostrzału artyleryjskiego - o zniszczeniach i licznych zabitych w Osetii Południowej" - pisze "Wriemia Nowostiej".
Według rosyjskiego dziennika, "pojawiły się nawet informacje o pomocy wojskowej dla +strategicznego partnera+, za jakiego Polska uważa Gruzję".
"Wriemia Nowostiej" przypomina również, iż "z inicjatywy Polski w najbliższych dniach, prawdopodobnie już w środę, w Brukseli odbędzie się spotkanie ministrów spraw zagranicznych krajów Unii Europejskiej", a także, iż "Lech Kaczyński razem z prezydentami Łotwy, Litwy i Estonii wystąpił z ostrym oświadczeniem przeciwko Rosji".
"W Rosji uważa się, że to właśnie takie sygnały ze strony antyrosyjsko nastawionych sojuszników Gruzji popchnęły jej prezydenta Micheila Saakaszwilego do rozpętania wojny w Osetii Południowej" - wskazuje gazeta.
"Wriemia Nowostiej" odnotowuje także, że "prezydent Kaczyński i premier Tusk zaproponowali już zamianę rosyjskich sił pokojowych w strefie konfliktu na misję UE".
"Lech Kaczyński również proponuje ukaranie Rosji odstąpieniem od programów uproszczeń wizowych dla rosyjskich obywateli przy podróżach do państw Unii Europejskiej. Chce też wykorzystać konflikt (w Osetii Południowej) do ostatecznego uzgodnienia z USA kwestii budowy bazy amerykańskiej tarczy antyrakietowej (w Polsce)" - pisze dziennik.
Jerzy Malczyk (PAP)
mal/ ro/ jra/