Zaciągniecie 351 mln zł zobowiązań przewiduje projekt przyszłorocznego budżetu woj. śląskiego zaakceptowany w czwartek przez radnych tego regionu. W ten sposób władze regionu zamierzają pokryć znaczną część z zaplanowanego na 376 mln zł deficytu.
Jak poinformowała rzeczniczka śląskiego urzędu marszałkowskiego Aleksandra Marzyńska, przyszłoroczne dochody samorządu tego regionu oszacowano na poziomie ok. 1,27 mld zł, wydatki natomiast na ok. 1,64 mld zł.
To kwoty znacznie niższe niż w tegorocznym budżecie - jest to związane ze spadkiem wpływów z udziału samorządu w podatku dochodowym od osób prawnych, lecz przede wszystkim z likwidacją tzw. dotacji rozwojowej, która wyniosłaby w 2010 r. ponad 2,4 mld zł.
Zdaniem marszałka regionu Bogusława Śmigielskiego, nowy budżet jest "trudny". "Zmieniła się jego struktura wewnętrzna - nie ma w budżecie środków unijnych, a gospodarowanie nimi będzie polegało na rozstrzyganiu konkursów, podpisywaniu umów z beneficjentami i wystawianiu zleceń płatniczych do Banku Gospodarstwa Krajowego" - przypomniał marszałek.
Śmigielski przyznał, że spadające dochody własne i zobowiązania, które za zgodą radnych podjął już zarząd regionu, spowodowały ograniczenie puli środków na zadania własne samorządu np. ochronę zdrowia, kulturę czy drogi.
Natomiast rozpoczęte już duże inwestycje, jak zadaszenie Stadionu Śląskiego, budowa nowego gmachu Muzeum Śląskiego i kilka innych mniejszych zadań majątkowych, wymusiły poszukiwanie innych źródeł finansowania.
Zapewnił przy tym, że priorytetami samorządu w 2010 r. pozostaną m.in. zadaszenie Stadionu Śląskiego, budowa nowego gmachu Muzeum Śląskiego, rozwój lotniska w Pyrzowicach, finansowanie Wojewódzkiego Parku Kultury i Wypoczynku w Chorzowie oraz Przewozów Regionalnych. Cięcia mogą dotknąć m.in. plany modernizacji chorzowskiego zoo.
"Musimy zrealizować wszystkie działania, a więc muszą być oszczędności w niektórych działach rachunkowości i wydziałach urzędu marszałkowskiego, aby to zbilansować" - zaznaczył Śmigielski.
W ocenie b. przewodniczącego klubu radnych PiS, który w czwartek ogłosił rezygnację z członkostwa w tej partii i klubie, Jacka Świetlickiego, przyjęty w czwartek budżet jest jednym z najgorszych w historii samorządu w tym regionie.
"Z jednej strony mamy do czynienia z obiektywną sytuacją, () natomiast trzeba powiedzieć, że obecny zarząd popełnił ogromną ilość błędów. () Jeśli się rozdaje lekką ręką pieniądze na projekty, które nie są kompetencją samorządu wojewódzkiego, mamy taką sytuację, że za chwile się okaże, że nie będziemy w stanie realizować płatności, do których jesteśmy zobowiązani" - ocenił Świetlicki.
Jak podkreślił, skoro przed dwoma laty podjęto decyzję o modernizacji za ok. 360 mln zł Stadionu Śląskiego, mimo głosów, że jest niepotrzebna, należy ją zrealizować. Trzeba przy tym jednak uwzględniać ryzyko, że np. rząd nie przekaże obiecanej na 2011 r. subwencji 110 mln zł. Jego zdaniem, władze regionu planując wydatki nie wykazują takiej wyobraźni. (PAP)
mtb/ mok/ mow/