Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro nigdy nie wypowiadał się o winie Mirosława G., ani nie określał go mianem przestępcy, a jedynie poinformował opinię publiczną o zarzutach postawionych przez prokuraturę - napisał w przesłanym PAP w piątek komunikacie szef gabinetu politycznego ministra Łukasz Wojdyga.
Odniósł się w ten sposób do piątkowej wypowiedzi prezesa Trybunału Konstytucyjnego Jerzego Stępnia, który uznał, że Ziobro złamał konstytucję i powinien stanąć przed Trybunałem Stanu za wypowiedź dotyczącą kardiochirurga ze szpitala MSWiA.
Zdaniem Wojdygi, minister od początku podkreślał, że ostateczna decyzja w sprawie należeć będzie do sądu i mówił o tym podczas konferencji prasowej informującej o szczegółach zatrzymania lekarza.
Według Wojdygi, prezes TK dopuścił się manipulacji mówiąc, iż konferencja prasowa Ziobry i Kamińskiego odbyła się, zanim Mirosław G. usłyszał zarzut. Stępień powiedział w TVP3, że w momencie konferencji "nie mogło być jeszcze zarzutu, bo zarzut jako pierwszy mógł usłyszeć oskarżony, a on w tym momencie był dopiero zatrzymywany".
"W rzeczywistości Mirosław G. został zatrzymany w poniedziałek, tj. 12 lutego, zaś konferencja miała miejsce dwa dni później, tj. 14 lutego, i miała na celu rzetelne przedstawienie mediom informacji o charakterze postawionych już Mirosławowi G. dwudziestu zarzutów" - czytamy w komunikacie.
"Jest godnym ubolewania, że Prezes Trybunału Konstytucyjnego nie dość, że swoimi stwierdzeniami wprowadza w błąd co do wypowiedzi Ministra Sprawiedliwości, stosuje dodatkowo podwójne standardy. Nie reagował on, gdy z ust posłów opozycji w ostatnim czasie wielokrotnie padały słowa przesądzające o winie osób, którym prokuratura nie przedstawiła nawet zarzutów. Wówczas Jerzy Stępień milczał. Takie wybiórcze podejście wskazuje na polityczne motywy krytyki i nie przystoi Prezesowi instytucji, która powinna budować swój autorytet jako organ apolityczny" - napisał Wojdyga.
Dodał, że minister gotów jest stanąć przed dowolnym trybunałem, nie wyłączając Międzynarodowego Trybunału Karnego.
W ubiegłym tygodniu prokuratura postawiła zarzut zabójstwa pacjenta oraz korupcji ordynatorowi oddziału kardiochirurgii szpitala MSWiA w Warszawie Mirosławowi G. O jego zatrzymaniu wypowiadali się wówczas minister sprawiedliwości oraz szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego Mariusz Kamiński.(PAP)
bos/ itm/ fal/ mag/