Była to reakcja szefa amerykańskiej dyplomacji Johna Kerry'ego na wywiad Asada dla libańskiej telewizji, w którym wyraził gotowość startu w przyszłorocznych syryjskich wyborach prezydenckich.
- _ Jeśli chce uregulować problemy będąc kandydatem na swą reelekcję, mogę powiedzieć mu tyle: sądzę, że jest pewny, że ta wojna nie skończy się dopóki jest tam, gdzie jest _ - oświadczył amerykański sekretarz stanu na konferencji prasowej w Paryżu, gdzie spotkał się z ministrem spraw zagranicznych Kataru, Chalidem ibn Muhammadem al-Attiją.
Zdaniem Kerry'ego syryjska opozycja nigdy nie zaakceptuje jego władzy. - _ Nie znam nikogo, kto sądzi, że opozycja zgodzi się na to, by Baszar el-Asad mógł współtworzyć rząd _ - podkreślił.
- _ Bombardował i gazował mieszkańców swego własnego kraju. Jak ten człowiek może zgodnie z prawem domagać się władzy w przyszłości? _ - Pytał Kerry.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Wywiozą broń chemiczną z Syrii? W wywiadzie dla National Public Radio John Kerry podkreślił, że miejsca składowania tej broni zostały zadeklarowane i trwa ich zabezpieczanie. | |
Asad: Potrzebuję roku i miliarda dolarów Asad powiedział, że przekaże tę broń jakiemukolwiek państwu, które zechce podjąć ryzyko jej utylizacji. Ale - jak zaznaczył - potrzeba na to roku i miliarda dolarów. | |
Unia przekonana o winie Asada. Są dowody Państwa Unii Europejskiej zgadzają się, że dostępne obecnie dane wydają się prezentować mocne dowody na to, że winę za atak chemiczny pod Damaszkiem ponosi reżim syryjski - oświadczyła szefowa unijnej dyplomacji Catherine Ashton w sobotę w Wilnie. |