Coraz częściej Centralne Biuro Antykorupcyjne ma do czynienia z korupcją w nowych dziedzinach: przy przetargach, przekształceniach własnościowych czy pozyskiwaniu środków unijnych - wynika z wypowiedzi szefa CBA Pawła Wojtunika.
Wojtunik, który objął funkcję szefa CBA w październiku ubiegłego roku, przedstawił w czwartek w Senacie sprawozdanie z działalności CBA w 2009 roku. Jak zwrócili uwagę senatorowie, sprawozdanie obejmuje działalność CBA pod kierownictwem Mariusza Kamińskiego.
Wojtunik, odpowiadając na pytania o obszary dotknięte korupcją, powiedział, że biuro coraz częściej ma do czynienia z "nowymi dziedzinami i nowymi sposobami" korumpowania. W jego ocenie, jest to "korupcja odroczona w czasie, bez osiągania korzyści majątkowych". Korzyścią staje się - jak wyjaśnił - "funkcja w prywatyzowanej firmie" czy "realizacja kontraktu".
Jak poinformował szef CBA, informację z działalności Biura za 2009 rok przygotowała grupa audytorów, która pracowała już wcześniej w CBA. Wśród wykrytych nieprawidłowości Wojtunik wymienił brak jednolitej struktury etatowej, zbyt liczną kadrę kierowniczą, protekcję przy rekrutacji, zbyt wysokie nagrody, problemy logistyczne i wyizolowanie Biura.
Audyt w CBA przeprowadzono tuż po tym, jak ze stanowiska szefa Biura odwołany został Mariusz Kamiński (w październiku 2009 roku). Kontrolerzy stwierdzili m.in. nieprawidłowości w polityce kadrowej, przy dofinansowaniu kształcenia funkcjonariuszy, nagradzaniu ich, nabywaniu i zarządzaniu nieruchomościami. Zwrócono też uwagę na brak nadzoru nad udostępnianiem funkcjonariuszom samochodów służbowych do celów prywatnych.
Jak mówił Wojtunik, wyniki działalności kontrolerów stały się podstawą do prac nad nową koncepcją funkcjonowania Biura i jego reorganizacją. Zmiany dotyczyć będą m.in. struktury etatowej, zmodernizowane zostanie też zarządzanie bazą logistyczną i wprowadzone będą nowe zasady komunikacji między jednostkami Biura.
Raport podsumowuje działalność CBA w 2009 r. Wynika z niego m.in., że funkcjonariusze w minionym roku prowadzili 625 spraw operacyjnych i 398 postępowań przygotowawczych (wśród nich 225 to nowe śledztwa a 195 kontynuowano). 75 śledztw zakończyło się sporządzeniem przez prokuraturę aktów oskarżenia.
Największa liczba postępowań - 35 proc. - dotyczyła administracji terenowej, co piąte związane było z nieprawidłowościami w sektorze gospodarczym, a co 10 dotyczyło służby zdrowia i farmacji, administracji centralnej, organów ścigania czy wymiaru sprawiedliwości.
W sumie CBA w 2009 r. przedstawiło łącznie 1704 zarzuty 581 osobom. W porównaniu z 2008 r. wzrosła zarówno liczba podejrzanych, o 68 proc., jak i samych zarzutów - o 58 proc.
Biuro zabezpieczyło mienie o wartości ponad 10 mln zł.
Jak zaznaczyli autorzy raportu, ważną częścią działań Biura były działania kontrolne. W 2009 r. prowadzono w sumie 102 takie postępowania - ponad połowa z nich (61) została wszczęta właśnie w ub. roku. Dotyczyły one przede wszystkim zamówień publicznych, prywatyzacji, przyznawania koncesji, ulg czy gwarancji kredytowych. 43 proc. z nich stanowiły kontrole oświadczeń majątkowych m.in. osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe, parlamentarzystów, pracowników urzędów państwowych, samorządowców, kadry kierowniczej agencji państwowych, a także prokuratorów, sędziów czy policjantów.
CBA zaangażowane było również w realizację rządowego programu zwanego "tarczą antykorupcyjną". W raporcie - jako przykład efektywności Biura - wymieniono działania związane z programem "Moje Boisko - Orlik 2012". Według kontrolerów, umożliwiły one wskazanie zagrożeń wynikających m.in. z nieprzejrzystych i nieprecyzyjnych założeń programu, niedostatecznego nadzoru nad realizacją inwestycji czy braku procedur kontrolnych.
Opracowanie zawiera też informacje o strukturze zatrudnienia w CBA. Wynika z nich, że w Biurze w 2009 r. pracowało 828 funkcjonariuszy i 54 pracowników cywilnych. Prawie połowę stanowiły osoby w wieku od 31 do 40 lat, a 1/3 osoby do 30 roku życia.(PAP)
dom/ pz/ woj/