Wtorkowy werdykt Moskiewskiego Sądu Miejskiego w sprawie Katynia daje powód do ostrożnego optymizmu obrońcom praw człowieka i adwokatom rodzin polskich obywateli zamordowanych w obwodzie smoleńskim w 1940 roku - pisze w środę dziennik "Wriemia Nowostiej".
Moskiewski Sąd Miejski uchylił we wtorek decyzję sądu rejonowego w Moskwie i skierował skargę rodzin ofiar mordu NKWD na polskich oficerach w 1940 roku do ponownego rozpatrzenia.
Sąd niższej instancji oddalił w maju skargę krewnych ofiar zbrodni katyńskiej na postępowanie Głównej Prokuratury Wojskowej (GPW)
Rosji, która odmówiła zrehabilitowania pomordowanych.
Sąd orzekł wówczas, że na drogę sądową mogą występować tylko osoby, których prawa zostały złamane. "Wychodzi więc na to, że do sądu powinni występować sami rozstrzelani Polacy" - skomentowała wówczas ten werdykt Anna Stawicka, rosyjska prawniczka reprezentująca rodziny ofiar.
"Fakt, że Moskiewski Sąd Miejski zmusił niższą instancję, by wróciła do jednego z aspektów sprawy (Katynia), daje powód do pewnego optymizmu" - cytuje "Wriemia Nowostiej" opinię szefa stowarzyszenia Memoriał, rosyjskiej organizacji pozarządowej dokumentującej stalinowskie zbrodnie, Arsenija Rogińskiego.
Rogiński przypomniał, że gdy w ubiegłym roku prawnicy Memoriału odwołali się do Moskiewskiego Sądu Miejskiego od podobnego werdyktu tego samego sądu rejonowego, ten podtrzymał orzeczenie wydane w pierwszej instancji.
"Gdy my wystąpiliśmy do Moskiewskiego Sądu Miejskiego, kazano nam czekać kilka miesięcy na werdykt. Tym razem orzeczenie było bardzo szybko - w ciągu trzech tygodni. Przy czym jest ono korzystne" - zauważył szef Memoriału.
Jego zdaniem to, iż sprawa Katynia ruszyła z martwego punktu, może mieć związek z pewnymi zmianami w koniunkturze politycznej w Rosji.
Rogiński wyjaśnił również, że potomkowie oficerów i cywilów rozstrzelanych przez NKWD w Lesie Katyńskim liczą na to, że strona rosyjska wznowi śledztwo umorzone we wrześniu 2004 roku.
Memoriał walczy też o pośmiertną rehabilitację ofiar mordu w Katyniu. Stowarzyszenie wyczerpało już drogę prawną w Rosji i w listopadzie 2007 roku złożyło w Europejskim Trybunale Praw Człowieka w Strasburgu skargę na postępowanie rosyjskich sądów.
Rosyjska Główna Prokuratura Wojskowa konsekwentnie odmawia rehabilitacji ofiar zbrodni katyńskiej, twierdząc, że dokumenty dotyczące mordu na polskich oficerach nie zachowały się, więc nie może ona rozpatrzyć wniosków o ich rehabilitację.
Jerzy Malczyk(PAP)
mal/ mmp/ mc/ jra/