# dochodzi wypowiedź wiceministra gospodarki Rafała Baniaka #
01.02. Warszawa (PAP) - Spółka Nowa Sarmatia podpisała wstępną umowę z Instytutem Nafty i Gazu na unijne dofinansowanie przedłużenia ropociągu Odessa-Brody - poinformował w poniedziałek PAP prezes Nowej Sarmatii Marcin Jastrzębski. Unia Europejska przeznaczy 495 mln zł na budowę rury, przede wszystkim po polskiej stronie. W czerwcu okaże się, czy spółka podpisze już finalną umowę na dofinansowanie.
Krakowski Instytut Nafty i Gazu wdraża działania związane z bezpieczeństwem energetycznym w unijnym Programie Operacyjnym Infrastruktura i Środowisko (POIŚ). Nowa Sarmatia odpowiada za inwestycję ropociągu Odessa-Brody-Płock-Gdańsk, którym w stronę Europy ma popłynąć kaspijska ropa. Tworzy ją pięć koncernów z Polski, Gruzji, Ukrainy, Azerbejdżanu i Litwy.
"Zgodnie z unijnymi przepisami maksymalnie kilkanaście procent z tej kwoty (dofinansowania z UE - PAP) możemy przeznaczyć na budowę odcinka na Ukrainie" - dodał Jastrzębski. W jego ocenie koszt całej inwestycji wyniesie ok. 1,8 mln zł. "Jeszcze w tym roku chcemy wykonać studium wykonalności polsko-ukraińskiego odcinka na potrzeby UE; podpisana umowa zobowiązuje nas też do opracowania raportu oddziaływania na środowisko" - wymienił.
"W połowie roku ocenimy wykonanie prac i od tej oceny będzie zależeć utrzymanie inwestycji na liście kluczowych projektów" - powiedział w poniedziałek PAP wiceminister gospodarki Rafał Baniak. Ministerstwo Gospodarki jest tzw. instytucją pośredniczącą, odpowiedzialną za projekty energetyczne w POIŚ. Baniak dodał, że w związku z tym w czerwcu należy oczekiwać podpisania właściwej, a nie wstępnej umowy na unijne dofinansowanie dla przedłużenia Odessa-Brody.
Obecnie ropociąg tłoczy rosyjski surowiec w odwrotną stronę - z Brodów na zachodzie Ukrainy w kierunku Odessy. Gdyby kierunek ten został odwrócony, a rura przedłużona, to ropa znad Morza Kaspijskiego mogłaby trafiać do Gruzji, a stamtąd tankowcami do Odessy. Z kolei z Odessy ropa mogłaby być dostarczana rurociągiem aż do Gdańska przez Brody, Adamowo i Płock. Dotychczas dostawy ropy zadeklarował Azerbejdżan.
Prezes Sarmatii zakłada, że przedłużony ropociąg ruszy w 2014 roku. Na początku ma przetłaczać 5 mln ton ropy do Kralup (rafineria Orlenu w Czechach - PAP), docelowo - w ocenie Jastrzębskiego - mogłoby nim przepływać nawet 40 mln ton ropy rocznie. Tylko na potrzeby rafinerii w Polsce, ropociągiem tym mogłoby trafiać 8-10 mln ton ropy rocznie.
Rozmowy z Ukrainą na temat tego przedsięwzięcia trwają już od kilku lat. W połowie stycznia w Batumi uczestnicy konferencji energetycznej z Litwy, Polski, Ukrainy, Gruzji, Azerbejdżanu, Turkmenistanu, Kazachstanu, Turcji, Bułgarii oraz Rumunii podpisali wspólne oświadczenie o dostawach kaspijskiej ropy przez Gruzję do Europy rurociągiem Odessa-Brody-Płock-Gdańsk. Na konferencji przedstawiono studium wykonalności projektu. (PAP)
jzi/ drag/ mow/ gma/