Wzrost liczby pożarów to jedna z konsekwencji zmian klimatu powodowanych przez człowieka - alarmuje w czwartek na swojej stronie internetowej organizacja ekologiczna WWF.
Rekordowe upały w połączeniu z zaniedbaniami w gospodarce leśnej są przyczyną pożarów, które dotknęły w tym sezonie Rosję i Grecję - pisze WWF.
Prawdopodobieństwo wystąpienia pożarów rośnie wraz ze wzrostem częstotliwości występowania upałów i susz - dodaje organizacja.
Jak zauważa, kilka dni temu spłonął jeden z najważniejszych ekosystemów leśnych w rejonie Morza Śródziemnego - endemiczny las palmowy Preweli na Krecie. Według oficjalnych informacji, w Rosji tego lata spłonęło około miliona hektarów lasów, a wciąż płonie 14 niezwykle cennych obszarów chronionych; zniszczonych zostało co najmniej 127 miejscowości, zginęło ponad 50 osób.
Według Instytutu Badań Kosmicznych im. Goddarda (GISS), na który powołuje się WWF, dekada 2000-2009 była najgorętsza w historii pomiarów, czyli od 1880 roku. Konsekwencją tego długoletniego wzrostu średniej globalnej temperatury są coraz częstsze ekstremalne zjawiska meteorologiczne, takie jak fale upałów, susze, ale również nawałnice czy trąby powietrzne.
W Rosji i Grecji katastrofalne skutki pożarów rosną ze względu na nieprawidłowe gospodarowanie lasami, brak odpowiednich zasobów ludzkich oraz wyposażenia służb leśnych i pożarniczych, a także niewystarczające działania prewencyjne - zaznacza WWF.
Jak tłumaczy dyrektor greckiego oddziału WWF Dimitris Karawellas, kryzys finansowy, który dotknął Grecję, zdziesiątkował i tak ograniczone fundusze na ochronę i zarządzanie lasami. Tragiczne lato 2007 roku powinno nauczyć nas, że zapobieganie i zintegrowane zarządzanie będzie zawsze mniej kosztowało niż skutki prawdziwego kryzysu ekologicznego - dodaje.
WWF wezwał grecki i rosyjski rząd, by zajęły się naprawą poważnych luk w prawodawstwie dotyczącym gospodarki leśnej. (PAP)
cyk/ mc/
Int.