Unijny komisarz ds. transportu Siim Kallas przestrzegł w piątek przed nieproporcjonalną reakcją na ładunki wybuchowe wykryte w pakunkach wysłanych z Jemenu do USA, a także na serię bomb ukrytych w paczkach pochodzących z Grecji.
Komisarz podkreślił, że nie można sparaliżować pracy poczt, firm kurierskich i przewoźników lotniczych.
"Zagrożenie jest poważne, ale nie możemy zamykać interesu. Panikowanie nie jest żadnym rozwiązaniem. Nasza odpowiedź musi być proporcjonalna i adekwatna. Obawiałbym się środków, które będą stanowiły nadmierne obciążenie dla linii lotniczych i lotnisk" - powiedział Kallas na konferencji prasowej. Dodał, że tylko całkowite wstrzymanie transportu lotniczego cargo oznacza zredukowanie ryzyka do zero, ale taka opcja nie wchodzi w grę ze względu na skalę i wagę sektora.
"W ciągu ostatnich tygodni władze wielu krajów przechwyciły przesyłki z ukrytymi ładunkami wybuchowymi. To są poważne incydenty, które pokazują, że lotnictwo cywilne pozostaje celem działalności terrorystycznej. Te próby zamachów zakończyły się fiaskiem; powinniśmy pogratulować wywiadom i siłom bezpieczeństwa, które zapobiegły zamachom" - dodał komisarz.
Na piątek Komisja Europejska i belgijska prezydencja UE zwołały w Brukseli spotkanie ekspertów z krajów członkowskich: specjalistów ds. materiałów wybuchowych, bezpieczeństwa lotów i transportu lotniczego cargo. Kallas powiedział, że oczekuje, iż do początku grudnia eksperci przygotują propozycje konkretnych rozwiązań, tak by mogli je przedyskutować ministrowie transportu "27" na posiedzeniu w Brukseli 2 grudnia.
Zdaniem KE, nie ma propozycji wprowadzenia unijnego zakazu dostarczania paczek z jakiegoś konkretnego kraju trzeciego. Zakaz taki w odniesieniu do Jemenu samodzielnie wprowadziły m.in. Niemcy, Francja, Belgia, Holandia i Wielka Brytania.
Niemiecki minister spraw wewnętrznych Thomas de Maiziere zaapelował w tym tygodniu, by na poniedziałkowym, już wcześniej zaplanowanym spotkaniu w Brukseli szefowie MSW krajów członkowskich UE przedyskutowali koordynację działań podejmowanych w odpowiedzi na zwiększone zagrożenie terrorystyczne. Źródła w Berlinie podały też, że na najbliższym szczycie UE w grudniu niemiecki rząd będzie się domagał wprowadzenia unijnych, surowszych środków w celu zwiększenia bezpieczeństwa lotów cywilnych.
Według danych federacji linii lotniczych IATA, 35 proc. światowego transportu towarów (czyli ok. 26 mln ton) odbywa się drogą lotniczą. Kallas powiedział, że 60 proc. tego transportu odbywa się zwykłymi samolotami pasażerskimi, a pozostałe 40 proc. - specjalnymi samolotami cargo.
Z Brukseli Michał Kot (PAP)
kot/ cyk/ mc/