Rozdzielenie urzędów ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego uznano w piątek za najważniejsze dokonanie resortu sprawiedliwości. Minister Krzysztof Kwiatkowski dodał, że resort przygotował wielką nowelizację prawa karnego, ruszył elektroniczny monitoring skazanych, a w przyszłym roku planowany jest debiut elektronicznego sądu do prostych spraw.
W ramach podsumowywania dwóch lat działalności rządu PO-PSL jego dokonania, oprócz Kwiatkowskiego, przedstawiali Prokurator Krajowy Edward Zalewski i wiceministrowie Tadeusz Wrona oraz Jacek Czaja. W role "recenzentów" wcielili się b. minister Zbigniew Ćwiąkalski, prof. Andrzej Zoll, powołany właśnie na przewodniczącego reaktywowanej Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Karnego, prezes Izby Karnej Sądu Najwyższego Lech Paprzycki oraz Łukasz Bojarski z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka.
Zalewski podkreślił, że rozdział funkcji jest ważny przede wszystkim dla obywateli, a nie tylko dla samych prokuratorów. "Obawy, że powstaje nowa korporacja, są nieuzasadnione. Prokuratura jest pod najsurowszą chyba oceną - niezawisłych sędziów oraz mediów. Prokuratura nie chce sięgać po władzę, żaden organ państwa nie powinien wystawać ponad inne" - dodał. Uznał zarazem, że najważniejsze kryterium dla prokuratora to fachowość.
Konkurs na Prokuratora Generalnego niebawem się rozpocznie - do końca miesiąca do Krajowej Rady Sądownictwa należy nadsyłać zgłoszenia. Jak powiedział w piątek sędzia Paprzycki, żaden sędzia SN nie zgłosił się do konkursu. "Nie przyjmujemy tego do wiadomości, rolą pana sędziego niech będzie zaszczepienie w sędziach poczucia misji" - apelował do niego Kwiatkowski.
"Polityka karna nie może być ani liberalna, ani surowa, musi być racjonalna i nie polegać na ręcznym sterowaniu, ale przepisach prawa - aby do więzień trafiali ci, których sprawiedliwie i surowo skazano, osoby niebezpieczne, recydywiści. Jeśli nie spadnie liczba osadzonych w więzieniach, za kilka lat czeka nas wielka fala powrotu do przestępstwa osób, które zakończą odbywanie kary" - przestrzegł prof. Zoll.
Ćwiąkalski, oceniając resort sprawiedliwości jako wyróżniający się na tle rządu pod względem liczby ważnych inicjatyw prawnych, podkreślił, że także polski wymiar sprawiedliwości należy uznać za "zupełnie niezły" i ciągle poprawiający się. "Należy jeszcze sporo zrobić w dziedzinie stosowania nadmiernego aresztów przewlekłości postępowań" - dodał.
Według posła Jerzego Kozdronia (PO) z sejmowej komisji sprawiedliwości, oprócz dotychczasowych reform należy przeprowadzić jeszcze co najmniej dwie - usprawnić procedurę karną, by sąd nie powielał śledztwa oraz wprowadzić sędziego śledczego. "Mamy XXI wiek, a nie XIX" - mówił. W odpowiedzi na to wiceminister Jacek Czaja poinformował, że już niebawem rozpocznie się pilotażowe wdrażanie nagrywania rozpraw sądowych, co ma doprowadzić do zakończenia żmudnego ich protokołowania i będzie skokiem cywilizacyjnym w sądownictwie. (PAP)
wkt/ wkr/ mag/