Żacy z Politechniki Koszalińskiej i Politechniki Poznańskiej ruszyli w sobotę na rowerach na Europejski Rajd Studencki. Miejscem startu był Koszalin (Zachodniopomorskie). Meta znajduje się w Gibraltarze, gdzie rowerzyści zamierzają dotrzeć 16 września.
Na pokonanie liczącej ponad 5 tys. km trasy studenci mają 41 dni. W tym czasie przejadą przez 12 krajów (Polska, Niemcy, Holandia, Belgia, Luksemburg, Francja, Szwajcaria, Włochy, Monako, Andora, Hiszpania oraz Gibraltar, który jest zamorskim terytorium Wielkiej Brytanii) i odwiedzą 200 miast.
Rowerowa wyprawa ma na celu promocję Politechniki Koszalińskiej, miasta Koszalin oraz idei zjednoczonej Europy.
W rajdzie bierze udział 9 rowerzystów, asekurowanych przez bus z kierowcą, który również jest studentem. Samochód przewozi m.in. części zamienne do rowerów, namioty, śpiwory oraz zestawy pierwszej pomocy.
Uczestnicy rajdu, mimo zachmurzonego nieba, ruszyli w trasę w dobrych nastrojach. "Pogody się nie obawiamy, z cukru nie jesteśmy" - powiedział PAP pomysłodawca wyprawy Andrzej Świątek z Politechniki Koszalińskiej.
Świątek wyraził pragnienie, by Europejski Rajd Studencki stał się w przyszłości cykliczną międzynarodową imprezą rowerową, która przemierza cały Stary Kontynent.
Rowerzystów w imieniu władz Politechniki Koszalińskiej pożegnał prorektor ds. nauki i współpracy z gospodarką prof. Tadeusz Bohdal. Studentom życzył wspaniałej podróży po zjednoczonej Europie, dobrej pogody i szczęśliwego powrotu.
Przebieg rajdu można śledzić na internetowej stronie: www.erstudent.eu. (PAP)
sibi/ hes/