Gratulacje dla zwycięzców wyborów parlamentarnych w Izraelu i oczekiwania dalszego postępu rozmów z Palestyńczykami - takie głosy napływają w środę z Unii Europejskiej i USA.
Przewodniczące obecnie Unii Czechy złożyły wyrazy uznania dla zwycięzców wyborów, nazywając Izrael "ważnym partnerem". "Mamy nadzieję, że nowy rząd izraelski będzie respektował zobowiązania przyjęte przez Izrael w ramach mapy drogowej oraz w Annapolis" - głosi deklaracja opublikowana na stronie czeskiej prezydencji.
Rzecznik Białego Domu Mike Hammer powiedział, że USA "oczekują z niecierpliwością" współpracy z nowym rządem. Zapewnił, że Waszyngton chce rozwijać swe szczególne relacje z Izraelem. Dodał, że Ameryka będzie podejmować wysiłki, by zapewnić bezpieczeństwo Izraela i pomóc mu w osiągnięciu pokojowych stosunków z Palestyńczykami oraz sąsiadami.
Rzecznik nie chciał skomentować wyników głosowania, lecz podkreślił: "Wybory w Izraelu są żywe i pasjonujące, ale zawsze pokojowe".
Również władze Francji ostrożnie oceniły rezultaty wyborów. Prezydent Nicolas Sarkozy zapowiedział, że wstrzyma się z komentarzami do czasu powstania w Izraelu nowego rządu. "Życzę nowym władzom izraelskim, by miały obsesję pokoju, który jest gwarancją bezpieczeństwa Izraela" - dodał. Zaznaczył, że do osiągnięcia pokoju konieczne jest powstanie państwa palestyńskiego.
Według najnowszych wyników wybory w Izraelu wygrała nieznacznie centroprawicowa Kadima. Analitycy dają jednak większe szanse stworzenia rządu prawicowemu Likudowi w koalicji z sięgającą po antyarabskie hasła partią Nasz Dom Izrael oraz stronnictwami religijnymi.(PAP)
awl/ kar/
6473 5636