Zarząd LPR Okręgu Zachodniopomorskiego zaapelował do premiera i prezydenta o zawetowanie nowego traktatu europejskiego, po zakończeniu prac Konferencji Międzyrządowej. Gdyby do tego nie doszło, żąda wyjścia Ligi z rządu kierowanego przez PiS.
Jak powiedział w niedzielę PAP szef zachodniopomorskich struktur partii i wiceprezes zarządu głównego Ligi Sylwester Chruszcz, uchwałę tej treści członkowie zarządu podjęli po "klęsce negocjacyjnej" Polski w Brukseli.
"Uważamy, że projekt nowego traktatu, który jest kontynuacją budowy scentralizowanego państwa europejskiego, jest niekorzystny dla Polski. Dlatego LPR, Zarząd Okręgu Zachodniopomorskiego, apeluje do Premiera i Prezydenta RP o faktyczne zawetowanie dokumentu" - głosi uchwała.
"Jeśli tak się nie stanie, wzywamy władze centralne Ligi Polskich Rodzin, tj. Zarząd Główny, do podjęcia natychmiastowych kroków, tj. żądamy natychmiastowego wyjścia z rządu kierowanego przez Prawo i Sprawiedliwość" - napisano dalej.
Zarząd Okręgu Ligi uznał za całkowitą klęskę polskich negocjatorów wyniki unijnego szczytu w Brukseli. Jego zdaniem, kształt końcowego porozumienia w sprawie przyszłego traktatu UE nie służy polskiej racji stanu.
Chruszcz, który jest także eurodeputowanym powiedział, że po brukselskich negocjacjach nastąpiło "olbrzymie wzburzenie" w terenowych strukturach Ligi na Pomorzu Zachodnim. Jego zdaniem, podobnie jest także w innych częściach kraju. Docierają do mnie takie sygnały od szefów okręgów - zaznaczył.
Jak napisali zachodniopomorscy działacze LPR, politycy PiS w Brukseli negocjując zapisy Traktatu bronili "tragicznego" dla polskiej racji stanu dorobku politycznego III Rzeczypospolitej w obszarze relacji z Unią Europejską. Nie zadbali także należycie o interesy RP, "nie gwarantując jej niezawisłości prawnej, czyli podstawowego przymiotu suwerennego państwa".
Uchwała głosi również, że wyrażenie w Brukseli zgody, aby obecne i przyszłe akty prawne UE miały pierwszeństwo nad prawem krajowym, "w konsekwencji prowadzi do likwidacji państwa polskiego". Autorzy dokumentu nazwali PiS partią, "której negocjatorzy oddali w Brukseli na korzyść Unii atrybuty niepodległości państwa, rezygnując z prawa do niezależnej polityki zagranicznej".(PAP)
epr/ woj/
