Opracowywany bilans polskiej misji w Iraku nie jest jednoznaczny - podkreślał w czwartek w Sejmie sekretarz stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej Marek Zająkała. Zaznaczył, że z punktu widzenia wartości szkoleniowych, metodologicznych i sprzętowych można mówić o pozytywnym doświadczeniu, z punktu widzenia stabilizacji w regionie - o trudnej lekcji.
Zająkała odpowiadał na pytanie posłów LPR dotyczące misji polskich żołnierzy i ofiar cywilnych w Iraku. "Bilans, który obecnie sporządzamy, nie jest jednoznaczny, z punktu widzenia wartości szkoleniowej, metodologicznej, sprzętowej - dla wojska jest to na pewno pozytywne doświadczenie i dokonania; z punktu widzenia stabilizacji w regionie jest to trudna lekcja, którą nie tylko my, ale cała społeczność międzynarodowa odbywa, i jaki będzie finał i kiedy nastąpi koniec, trudno przewidzieć" - mówił.
Wiceminister zapewnił, że siódma zmiana polskiego kontyngentu wojskowego jest na pewno "jedną z ostatnich". "Chcemy, by zakończenie naszej obecności w Iraku miało charakter planowy i czytelny, zarówno dla władz irackich, jak i naszych sojuszników" - powiedział. "Mamy przewidywalny czas pobytu w Iraku, prawdopodobnie do połowy przyszłego roku. Jeśli będziemy pozostawać tam dłużej, to będzie to pobyt w innej formule" - dodał.
Zająkała przypomniał też, że od początku zeszłego roku trwa stopniowa redukcja polskiego kontyngentu. "Początkowo liczył on 2,5 tys. żołnierzy, później 1,4 tys., a obecnie jest ich tam 900. Nasze obecne działania są ukierunkowane na przejęcie przez Irakijczyków pełnej kontroli administracyjnej nad krajem i zapewnienie suwerenności i bezpieczeństwa mieszkańcom tego kraju" - powiedział Zająkała.
Przypomniał, że celem misji było umożliwienie jak najszybszego przejęcia przez Irakijczyków pełnej suwerennej władzy. "Niestety, skala problemów powstałych po obaleniu dyktatury Saddama Husajna, uczyniła operację międzynarodową w Iraku nieporównywalnie trudniejszą, niż tego oczekiwano" - zaznaczył.
Zająkała powiedział także, powołując się na dane ustalenia międzynarodowych organizacji, że w Iraku od początku misji stabilizacyjnej zginęło od 44 tys. do 49 tys. cywilów.
Przypomniał, że Polacy wspierali Irakijczyków m.in. w budowach i remontach szkół, szpitali, ośrodków zdrowia, a polskie instytucje charytatywne wspierały tamtejszych mieszkańców.(PAP)
pru/ fal/ kaj/
