Premier rządu Czeczeńskiej Republiki Iczkerii na uchodźctwie Ahmed Zakaev powiedział w czwartek, że "absolutnie niezgodna z prawdą" jest propaganda rosyjska, mówiąca o tym, że sytuacja w Czeczenii się normalizuje. Zakaev uczestniczył - za pośrednictwem Skype - w konferencji prasowej zorganizowano w warszawskiej siedzibie Stowarzyszenia Wolnego Słowa.
Zdaniem Zakaeva, z powodu działań Kremla, a także prorosyjskiego rządu Republiki Czeczenii kierowanego przez Ramzana Kadyrowa sytuacja w tym kraju nie stabilizuje się; "trwa nadal eksterminacja narodu czeczeńskiego i dlatego wielu Czeczeńców musi szukać schronienia m.in. w Polsce".
Zakaev podkreślił, że zwłaszcza w ciągu ostatnich 10 lat dziesiątki tysięcy Czeczeńców znalazło schronienie w Polsce, dzięki czemu uniknęło - jak mówił - fizycznej likwidacji u siebie w kraju. "Jesteśmy bardzo wdzięczni Polakom i polskim władzom, że przygarnęli na swoim terenie te wszystkie osoby" - powiedział Zakaev.
Zaznaczył, że "oficjalna propaganda rosyjska, mówiąca o tym, że sytuacja w Czeczenii normalizuje się, życie wraca do normy a zniszczenia wojenne są odbudowywane jest absolutnie niezgodna z prawdą". Jak poinformował, duże obszary Czeczenii są nadal pod ostrzałem artyleryjskim. "Tam giną ludzie, a zamiast rządu jest oficjalny terror i przemoc" - mówił.
"Oficjalne stanowisko rządu czeczeńskiego na uchodźctwie, który ja reprezentuję, jest takie, że konflikt na terytorium Czeczenii nie został w żadnym stopniu rozwiązany" - oświadczył Zakaev. "Może on być rozwiązany tylko drogą pokojową i do tego zmierzamy" - dodał. Jego zdaniem, ze strony Rosji brak jest jednak sprecyzowanego stanowiska, jak rozwiązać konflikt na Kaukazie drogą pokojową.
Zakaev skrytykował ponadto postawę światowej opinii publicznej, która - jak mówił - z milczącą zgodą przygląda się rosyjskim pokazom siły na Kaukazie. Podkreślił, że stanowisko polskich władz i polskiego społeczeństwa w sposób istotny różni się od stanowisk innych europejskich i światowych państw. W jego ocenie na świecie jest tylko kilka państw - wśród nich Polska, Gruzja i Ukraina - które prawidłowo oceniają działania Rosji.
"Oczywiście wrócę do Czeczenii, tak jak wrócą setki tysięcy Czeczenów, którzy w tej chwili znajdują się na obczyźnie" - mówił Zakaev. Dodał, że powrót będzie możliwy dopiero po pokojowym rozwiązaniu konfliktu rosyjsko-czeczeńskiego.
Honorowy konsul Czeczeńskiej Republiki Iczkerii w Polsce Adam Borowski podkreślił, że w obecnej sytuacji powrót Zakaeva do Czeczenii jedynie uwiarygodniłby reżimowy rząd Republiki Czeczenii.
Jak mówił, w różnych krajach Europy istnieje bardzo liczna diaspora czeczeńska - m.in. w Polsce, Niemczech, Belgii, Francji, Danii i Austrii.
"Wasalny rząd Czeczenii ogłosił, że będą organizowane przedstawicielstwa Republiki Czeczeńskiej w tych krajach, po to, by namawiać Czeczenów do powrotu do kraju; opowiadać im, jak tam jest pięknie, znakomicie, jak kraj kwitnie i się rozwija a Moskwa pomaga. Wszystko po to, by tych ludzi skusić do powrotu" - mówił Borowski. Podkreślił, że konieczne jest mówienie prawdy o tym, co naprawdę dzieje się w Czeczenii, gdzie - jak podkreślił - trwa wojna. "To nie jest już wojna frontowa, niemniej jednak demokracji tam nie ma, a o prawach człowieka trudno mówić" - powiedział.(PAP)
mzk/ la/ jbr/