*Ekolodzy ze Stowarzyszenia Pracownia na Rzecz Wszystkich Istot uważają, że uruchomiona w sobotę po modernizacji kolejka linowa na Kasprowy Wierch, została rozbudowana ze złamaniem prawa, w tym dyrektyw unijnych. *
"Domagamy się utrzymania przewozowości na poziomie 180 osób na godzinę, a nie 360 jak obecnie. Domagamy się sporządzenia rzetelnego raportu oddziaływania na środowisko, a także uwzględnienia opinii naukowców" - powiedział w sobotę PAP Grzegorz Bożek z Pracowni na Rzecz Wszystkich Istot.
Radosław Ślusarczyk, także z tego stowarzyszenia, dodał, że "jest to największa inwestycja na terenach chronionych w Polsce, która została zrobiona bez raportu wpływu na przyrodę". "Uważamy, że podwojenie liczby narciarzy wpłynie negatywnie na przyrodę" - dodał ekolog.
Zdaniem Ślusarczyka, gatunki takie jak świstak czy kozica są przez to dodatkowo zagrożone. Może się okazać, że te zwierzęta za kilka lat zostaną wyparte z tego terenu. "Dokładnie 105 profesorów i przyrodników apelowało o sporządzenie raportu wpływu inwestycji na środowisko. Do dziś raportu nie ma"- powiedział.
Dyrektor do spraw technicznych PKL Paweł Murzyn powiedział, że nie wie, skąd taki zarzut.
"Polskie Koleje Linowe są w posiadaniu pięciu raportów oddziaływania na środowisko. Aż pięciu, bo zmieniały się przepisy. Działacze organizacji ekologicznych żądają od nas kolejnego, bo znów nastąpiła nowela przepisów" - podkreślił.
Prezes zarządu PKL Jerzy Laszczyk zapewnił, że cały proces administracyjny przygotowania inwestycji w tym zakresie był prowadzony zgodnie z obowiązującym prawem polskim, jak również prawem europejskim.
Dodał, że turyści i narciarze przebywający w rejonie Kasprowego Wierchu są tak dokładnie monitorowani i obwarowani takimi ograniczeniami, że nie mogą w żaden sposób zaszkodzić przyrodzie.
"Jest to obszar najbardziej zabezpieczony pod względem ochrony przyrody w całych Tatrach Polskich i Słowackich" - dodał prezes.
Przypomniał, że zgodnie z zawartą umową PKL przekazuje rocznie Tatrzańskiemu Parkowi Narodowemu na rekultywację i restytucję szaty roślinnej oraz utrzymanie szlaków turystycznych w rejonie oddziaływania kolei linowej na Kasprowy Wierch 3 procent wpływów ze sprzedaży biletów, czyli około 1 mln zł.
Modernizacja kolejki linowej na Kasprowy Wierch trwała siedem miesięcy i kosztowała ok. 70 mln zł. Zdolność przewozowa w sezonie zimowym wzrosła ze 180 do 360 osób na godzinę. W lecie, zgodnie z decyzją ministra środowiska, na górę wyjeżdżać będzie 180 osób na godzinę.