9.3.Białystok(PAP) - Kampania informacyjna w najważniejszych miastach w Polsce, akcje plakatowe w kwietniu - to najbliższe przedsięwzięcia zaplanowane przez powołaną przed miesiącem Koalicję Teraz Zdrowie skupiającą środowiska medyczne - poinformowano w czwartek na regionalnej konferencji tej koalicji w Białymstoku.
Głównym celem Koalicji Teraz Zdrowie jest - jak przypomniał prezes Naczelnej Rady Lekarskiej (NRL) Konstanty Radziwiłł - walka o większe publiczne nakłady na służbę zdrowia - do poziomu 6 proc. PKB.
Szeroka kampania informacyjna na temat celów, które chce osiągnąć Koalicja Teraz Zdrowie, odbędzie się do połowy maja w około dwudziestu miastach w Polsce - powiedział dziennikarzom Radziwiłł. Regionalne konferencje odbyły się dotąd w Warszawie, Opolu i Białymstoku.
"Myślę, że na pewno nie poprzestaniemy na tych spotkaniach, prawdopodobnie będziemy kontynuować wywieranie presji poprzez inne sposoby informowania" - powiedział Radziwiłł i dodał, że chodzi o akcje plakatowe i mailingowe kierowane do społeczeństwa, polityków, ale i samych środowisk medycznych.
Prezes Okręgowej Izby Lekarskiej w Białymstoku prof. Jan Stasiewicz powiedział, że pracownicy pięciu pierwszych podlaskich szpitali już składają do dyrekcji wnioski o podwyżki. Potem pracownicy zamierzają wchodzić w spory zbiorowe z dyrekcjami.
Już wiadomo, że na początku kwietnia w Podlaskiem - podobnie ma być w całej Polsce - zostaną zawarte porozumienia organizacji medycznych i przyjęte plany i formy protestów. Lekarze i pielęgniarki będą się przede wszystkim domagać podwyżek płac.
Stasiewicz zapewnił, że lekarze nie odejdą od łóżek pacjentów, ale niewykluczone, że na oddziałach pozostaną ordynator i lekarz dyżurny, a reszta weźmie urlopy. "My innych form nacisku nie mamy" - dodał Stasiewicz.
Powiedział, że lekarze będą też protestować w innych formach, np. nie będą uzupełniać dokumentacji na czas, zaprzestaną zapisywania pacjentów oczekujących na świadczenia do kolejek, bo kolejki i tak są absurdalne z punktu widzenia chorych wymagających szybkiej pomocy. W maju w Warszawie ma się także odbyć duża manifestacja z udziałem lekarzy i pielęgniarek - dodał.
Koalicja Teraz Zdrowie chce, by w budżecie państwa na 2007 rok znalazło się jak najwięcej pieniędzy na zdrowie. Minister zdrowia Zbigniew Religa informował w styczniu, że obecnie wydatki na ochronę zdrowia ze środków publicznych wynoszą 4,2 proc. PKB. Zwiększenie finansowania do poziomu 6 proc. PKB oznaczałoby zwiększenie środków finansowych znajdujących się w systemie ochrony zdrowia o minimum 20 mld zł rocznie i potrzeba byłoby na to minimum czterech lat. "Rząd powinien w najbliższym czasie już pokazać realną ścieżkę dojścia do tych kwot" - ocenił Radziwiłł.
"Siadamy do budżetu na 2007 rok,, jest wielka góra pieniędzy i trzeba je jakoś podzielić, nie patrzmy do tyłu, trzeba je podzielić mądrze (...). Jeśli zdrowie jest ważne, ważniejsze niż coś innego, to trzeba tam dać więcej" - powiedział.
Premier Kazimierz Marcinkiewicz informował w ubiegłym tygodniu po spotkaniu ze środowiskiem medycznym, że w 2007 roku pracownicy ochrony zdrowia dostaną podwyżki, a na służbę zdrowia będą przeznaczone dodatkowe 4 mld zł ze środków publicznych.
Koalicja Teraz Zdrowie zrzesza przedstawicieli pacjentów, lekarzy, pielęgniarek i położnych, aptekarzy i farmaceutów, menedżerów służby zdrowia i firm farmaceutycznych. Koalicja nie ma wymiaru instytucjonalnego, działa na zasadzie porozumienia stron, które podpisały się pod deklaracją. Jest gremium otwartym, które chce prowadzić dyskusję nad zwiększeniem finansowania ochrony zdrowia w Polsce i wymieniać opinie na ten temat. (PAP)
kow/ plo/