Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Zapadł wyrok w ostatnim procesie tzw. afery mieleckiej

0
Podziel się:

Sąd Okręgowy w Tarnobrzegu (Podkarpackie) uniewinnił w czwartek siedmiu
oskarżonych od głównego zarzutu w tzw. aferze mieleckiej - przywłaszczenia ok. 16 mln zł i
wyrządzenia tym szkody znacznej wartości upadłym już mieleckim spółkom: WSK PZL i Zakład Lotniczy.

Sąd Okręgowy w Tarnobrzegu (Podkarpackie) uniewinnił w czwartek siedmiu oskarżonych od głównego zarzutu w tzw. aferze mieleckiej - przywłaszczenia ok. 16 mln zł i wyrządzenia tym szkody znacznej wartości upadłym już mieleckim spółkom: WSK PZL i Zakład Lotniczy.

Natomiast czterem oskarżonym sąd wymierzył kary od pół do półtora roku więzienia w zawieszeniu na dwa lata za pozostałe zarzuty. Ponadto trzem z nich sąd zasądził kary grzywny po 40 i 45 tys. zł, jednocześnie jednak zaliczył im na to konto pobyt w aresztach, uznając grzywny za wykonane w całości.

Wyrok nie jest prawomocny. Prokurator nie odpowiedział na pytanie dotyczące odwołania się od orzeczenia sądu.

W uzasadnieniu orzeczenia sędzia Grzegorz Zarzycki powiedział, że kary wymierzone oskarżonym są łagodne, ale "sąd chciał, aby były łagodne". Jak wyjaśnił, skład sędziowski uznał, że do zarzucanych oskarżonym czynów doszło 13-15 lat temu i przez ten okres funkcjonowali oni w społeczeństwie w sposób prawidłowy, nie budzący zastrzeżeń.

Sędzia zwrócił także uwagę, że proces w tej sprawie toczył się bardzo długo i w związku z tym podziękował wszystkim za cierpliwość. Ogłaszanie wyroku wraz z uzasadnieniem trwało ponad półtorej godziny.

Był to już ostatni i najdłużej trwający proces w sprawie tzw. afery mieleckiej. Pierwsza rozprawa odbyła się w marcu 2004 roku. Proces dotyczył najobszerniejszego i najpoważniejszego z trzech wątków afery, tzw. wątku Antonowa. Akta sprawy liczą ponad 184 tomy.

Mowy końcowe rozpoczęły się jeszcze w lutym; trwały przez kilka rozpraw, po kilka godzin. Najdłużej przemawiali sami oskarżeni. Prokurator zażądał dla nich od dwóch i pół roku do czterech lat pozbawienia wolności oraz kar grzywny w wysokości od 52,5 tys. zł do 125 tys. zł. Obrońcy, jak również oskarżeni, wnosili w większości o uniewinnienia.

Gdy proces się rozpoczynał, na ławie oskarżonych zasiadło 14 osób. Sześć z nich poddało się dobrowolnie karze i w kwietniu 2004 r. sąd skazał ich na kary pozbawienia wolności od półtora roku do dwóch lat w zawieszeniu oraz kary grzywny. Wobec jednego sprawę warunkowo umorzono ze względu na nieznaczną szkodliwość społeczną czynu.

W tym wątku sprawy chodziło o przywłaszczenie ok. 16 mln zł na szkodę upadłych już mieleckich spółek - WSK PZL i Zakładu Lotniczego. Według prokuratury, tyle kosztowały negocjacje między WSK Mielec a Lotniczym Zespołem Naukowo-Technicznym im. O.K. Antonowa w Kijowie. Negocjacje miały dotyczyć praw do produkcji samolotu Skytruck. Prowadziła je rzekomo zarejestrowana na Karaibach spółka Grand Limited, która otrzymała za tę usługę ok. 16 mln zł. W trakcie śledztwa okazało się, że zarząd mieleckich Zakładów Lotniczych sam porozumiał się z ukraińskimi partnerami. Część z tych pieniędzy wróciła do szefów mieleckich zakładów w postaci drogich samochodów oraz korzystnych pożyczek.

Wśród oskarżonych znaleźli się byli szefowie WSK i Zakładu Lotniczego w Mielcu: Wiesław P., Bogusław B. i Tadeusz Sz., oraz dwaj byli pełnomocnicy spółki Grand Ltd: Józef G. oraz Piotr M. W sprawę zamieszany był także brat Józefa G. - Andrzej; jesienią 2003 roku popełnił samobójstwo. Byłemu członkowi zarządu WSK Mielec, Bogdanowi O. i trzem byłym członkom zarządu ZL w Mielcu: Piotrowi R., Ryszardowi M. i Leszkowi K. prokuratura zarzuciła przywłaszczenie części tej sumy - ponad 5 mln zł.

Ponadto pięciu osobom: Wiesławowi P., Bogusławowi B., Ryszardowi M., oraz Markowi W. i synowi jednego z oskarżonych, Marcinowi M. prokuratura zarzuciła przyjmowanie korzyści majątkowych, m.in. nieoprocentowanych pożyczek, korzystania nieodpłatnie z luksusowych aut oraz ich kupno po zaniżonych cenach. Natomiast zarzut udzielania lub obietnicy tych korzyści postawiono Piotrowi M., b. przedstawicielowi Grand Ltd.

W aferę zamieszanych było także dwóch innych byłych członków zarządu Zakładu Lotniczego: Władysław Ch. i Janusz S., którym prokuratura zarzuciła nadużycie zaufania i unieważnienie dokumentów, oraz Władimir W., obywatel Białorusi, który odpowiadał za nadużycia pełnomocnictw i ich nielegalne przedłużanie. Właśnie wobec niego umorzono sprawę. Natomiast skazani przez sąd po dobrowolnym poddaniu się karze to: Janusz S., Marcin M., Władysław Ch., Marek W., Leszek K., Ryszard M.

W dwóch pozostałych wątkach afery mieleckiej zapadły już prawomocne wyroki. W jednym z nich, w tzw. wątku cargo, chodziło o przywłaszczenie udziałów wartych ponad 59 mln zł w spółce PZL Mielec Cargo na rzecz karaibskiej firmy Grand Ltd.

Mielecki sąd rejonowy uniewinnił w nim Józefa G. i Wiesława P. Bogusław B. został częściowo uniewinniony, natomiast za fałszowanie dokumentów został skazany na pięć miesięcy w zawieszeniu na trzy lata oraz grzywnę w wysokości 21 tys. zł. Każdy z nich odpowiadał także w procesie w wątku Antonowa. Wobec czwartego oskarżonego Andrzeja G. sprawę umorzono po jego samobójczej śmierci jesienią 2003.

W sprawie trzeciego wątku tzw. tytoniowego, dotyczącego nielegalnej sprzedaży Zakładom Tytoniowym w Poznaniu wierzytelności Zakładu Lotniczego, mielecki sąd skazał w grudniu 2004 roku trzech oskarżonych na kary więzienia od roku do półtora roku w zawieszeniu i kary grzywny. Wobec czwartego oskarżonego, Tadeusza J., umorzył sprawę z powodu jego śmierci.(PAP)

api/ pz/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)