Zbiornik przed zaporą na Wiśle we Włocławku został opróżniony i jest gotowy na przyjęcie fali wezbraniowej, która zbliża się od strony Mazowsza. W dolnym biegu rzeki poziom wody już się podniósł, w Toruniu ogłoszono stan alarmowy.
Jak poinformował we wtorek inspektorat Rejonowego Zarządu Gospodarki Wodnej we Włocławku, według prognoz fala wezbraniowa dotrze do zapory w nocy ze środy na czwartek. W kulminacyjnym momencie zrzut wody przekroczy 4 tys. m. sześciennych na sekundę, czyli będzie prawie dwa razy większy niż normalnie, ale to i tak o ponad 1,5 tys. metrów sześc. mniej niż podczas największych tegorocznych fal powodziowych.
Zalew Włocławski został przygotowany do przyjęcia zbliżającego się wezbrania dzięki maksymalnemu obniżeniu poziomu wody w sobotę i niedzielę. W opinii pracowników włocławskiego Wydziału Zarządzania Kryzysowego, poziom wody poniżej zapory nie powinien przekroczyć stanu ostrzegawczego, a ewentualna nadwyżka dopływającej do zapory wody zostanie zmagazynowana w zalewie.
Wysoki poziom wody w Wiśle odnotowano już w położonym poniżej Włocławka Toruniu, gdzie we wtorek przekroczony został o 25 cm stan ostrzegawczy. Prezydent miasta ogłosił stan alarmowy, który będzie obowiązywał w mieście do odwołania.
Jak poinformowały służby kryzysowe w Toruniu, z danych hydrologicznych wynika, że poziom wody w najbliższych dniach o kilkadziesiąt centymetrów przekroczy stan alarmowy. Kulminacja fali wezbraniowej na wysokości miasta spodziewana jest w piątek, kiedy poziom wody w Wiśle osiągnie 690 cm (40 cm powyżej poziomu alarmowego).
Jeśli prognozy się sprawdzą, woda może jedynie podtopić tereny zalewowe, nie stwarzając zagrożenia dla zabudowań. (PAP)
olz/ pz/ gma/