Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Zaskarżony wyrok w procesie b. dyrektorów kutnowskiego szpitala

0
Podziel się:

Łódzka prokuratura okręgowa złożyła apelację od wyroku kutnowskiego sądu, który
uniewinnił sześć osób w tym trzech b. dyrektorów miejscowego szpitala, oskarżonych m.in. o
narażenie życia i zdrowia 33 dializowanych pacjentów. Wyrok w tej sprawie zapadł w ub.r.

Łódzka prokuratura okręgowa złożyła apelację od wyroku kutnowskiego sądu, który uniewinnił sześć osób w tym trzech b. dyrektorów miejscowego szpitala, oskarżonych m.in. o narażenie życia i zdrowia 33 dializowanych pacjentów. Wyrok w tej sprawie zapadł w ub.r.

Jak poinformował w środę PAP rzecznik prokuratury okręgowej Krzysztof Kopania, po analizie uzasadnienia wyroku sądu, prokuratura oceniła go jako niesłuszny i zaskarżyła w całości. Dodał, że prokuratura domaga się uchylenia wyroku wobec wszystkich oskarżonych i wnosi o przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.

W czerwcu ub. roku kutnowski sąd rejonowy uniewinnił wszystkich oskarżonych od wszystkich zarzucanych im czynów.

Śledczy zarzucili trzem b. dyrektorom placówki - Waldemarowi M., Arkadiuszowi O. i Piotrowi W. - niedopełnienie obowiązków służbowych oraz narażenie życia i zdrowia 33 dializowanych pacjentów, którzy w latach 2002-2004 nie otrzymywali erytropoetyny (EPO) - hormonu odpowiedzialnego za produkcję czerwonych krwinek.

Według prokuratury b. szefowie szpitala pozbawili chorych pacjentów regularnego otrzymywania EPO. Zamiast tego pacjentom robiono transfuzję krwi, co niektórzy specjaliści uważali za terapię niewłaściwą i anachroniczną.

Jak ustaliła prokuratura, w oparciu o analizę dokumentacji medycznej za lata 2002-2004 w szpitalu były dializowane łącznie 43 osoby, z czego 33 na skutek niepodawania regularnego EPO zostało narażonych na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia bądź ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. 14 pacjentów zmarło.

Obok dyrektorów na ławie oskarżenia zasiadły jeszcze trzy kolejne osoby - ówczesny ordynator oddziału dializ oraz dwaj zastępcy szefa szpitala.

Prokuratura zarzuciła także dyrektorom placówki oraz ówczesnemu ordynatorowi oddziału dializ Markowi K. wyłudzenie w 2004 roku z łódzkiego oddziału NFZ łącznie ponad 212 tys. zł refundacji za EPO. W tym okresie w szpitalu wykonano 3717 dializ, w tym 2652 bez użycia EPO; w dokumentach przedstawianych NFZ wykazywano, że wszystkie dializy odbyły się z udziałem erytropoetyny.

Prokuratura oskarżyła także b. zastępców dyrektora Janusza M. i Jerzego S. o narażenia życia i zdrowia pacjentów szpitala. Jerzemu S. dodatkowo przedstawiono zarzuty oszustwa na szkodę NFZ.

Przed sądem prokuratura domagała się dla oskarżonych kar od ośmiu miesięcy do 3 lat i 6 miesięcy więzienia w zawieszeniu od 2 do 4 lat. Chciała też, aby sąd zakazał im zajmowania kierowniczych stanowisk w zakładach opieki zdrowotnej na okres od 2 do 8 lat. Wymierzenia najwyższej kary - 3 lat i 6 miesięcy więzienia - prokuratura domagała się dla Marka K.

Śledztwo w tzw. sprawie dializ prowadzone było od września 2004, m.in. po doniesieniu kilkudziesięciu pacjentów i pracowników tego szpitala. Łódzki oddział NFZ zerwał kontrakt ze szpitalem na dializowanie chorych, a pacjenci przez kilka miesięcy byli leczeni w szpitalu w Pabianicach. Później rada powiatu kutnowskiego podjęła decyzję o wyłączeniu stacji dializ ze szpitala i utworzeniu w jej miejsce niepublicznego ZOZ, prowadzonego przez prywatną spółkę.

Po ujawnieniu kutnowskiej afery w 2004 r. NFZ przeprowadził kontrolę stacji dializ w całym kraju. Wykazała ona, że w 72 stacjach dializ na 177 wystąpiły nieprawidłowości polegające na tym, że Fundusz płacił za podawanie EPO pacjentom, którzy tego nie wymagali. NFZ zażąda od placówek zwrotu 8 mln zł. (PAP)

jaw/ pz/ mow/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)