Bułgarski minister obrony Aniu Angełow przyznał, że członkowie misji wojskowych za granicą są uwikłani w przemyt narkotyków.
W wywiadzie dla radia publicznego minister nie podał informacji o skali zjawiska, lecz przyznał, że takie wypadki są faktem. Jak podkreślił, będą one zdecydowanie zwalczane.
Obecnie bułgarscy wojskowi uczestniczą w dwóch misjach zagranicznych - kontyngent w siłach ISAF w Afganistanie liczy 470 osób i do końca roku ma zostać zwiększony jeszcze o 70. 107 osób liczy misja w Bośni.
Minister komentował w radiu projekt strategii bezpieczeństwa narodowego. Nowa strategia ma zastąpić obecny dokument, przyjęty w 1998 r. Według ekspertów, którzy opracowali projekt, istnieje realne zagrożenie ataków na strategiczne obiekty w Bułgarii przy pomocy balistycznych rakiet średniego zasięgu, co stwarza konieczność włączenia się Bułgarii w system obrony przeciwrakietowej.
W wywiadzie minister podkreślił, że zostanie nasilona obrona elektrowni atomowej w Kozłoduju i placu budowy drugiego obiektu tego typu - elektrowni w Belene nad Dunajem.
* ZOBACZ TAKŻE:
* Bułgarskie specsłużby legalnie śledzą internautów
* W Bułgarii powstają specjalne trybunały antymafijne
* Wiadomości z kraju i ze świata na Twojej stronie internetowej