11.3. Gorzów Wlkp. (PAP) - W sobotę, w związku z niepotwierdzonym jeszcze doniesieniami o wystąpieniu ptasiej grypy w Kostrzynie nad Odrą (Lubuskie) w rejonie stacji pomp Warniki wyznaczono strefę zapowietrzoną.
Wstępu do strefy pilnują policjanci w ubraniach ochronnych. Skala podjętych działań może świadczyć, że doniesienia o wykryciu wirusa tym miejscu mogą być prawdziwe.
Prawdopodobnie powodem podjęcia działań przez wiele służb były wyniki badań martwego łabędzia znalezionego przed kilkoma dniami w tym rejonie.
Pomimo braku oficjalnego potwierdzenia ogniska ptasiej grypy na drodze z Gorzowa do Kostrzyna, bezpośrednio przed drugim z tych miast strażacy ustawili matę do dezynfekcji kół przejeżdżających pojazdów. Może to oznaczać, że właśnie w tym miejscu kończy się ta strefa zagrożona.
W pobliżu stacji pomp był już burmistrz Kostrzyna nad Odrą oraz powiatowy lekarz weterynarii z Gorzowa w asyście policjantów i strażaków. Żadna z tych osób nie chciała jednak przekazać PAP szerszych informacji na temat całej akcji.
Na razie nie wiadomo, czy na terenie strefy zapowietrzonej znajdują się jakieś zabudowania mieszkalne. Jest tam duża stacja pomp, która tłoczy wodę z okolicznych polderów i pól do Warty. Teren ten znajduje się w otulinie Parku Narodowego "Ujście Warty", w pobliżu jest wiele domów; to kostrzyńskie osiedle nosi nazwę Warniki.
Ujście Warty należy do jednych z największych skupisk migrującego ptactwa w Europie. Obecnie na tym terenie jest ponad 70 tys. dzikich ptaków - głównie gęsi, kaczek i łabędzi. Od pojawienia się groźnego wirusa teren ten był objęty szczególnym monitoringiem.
W sobotę rano w rejonie zabezpieczonej strefy było duże stado dzikich gęsi. Niestety, ptaki w odróżnieniu od ludzi, nie mają żadnych problemów z jej opuszczaniem.(PAP)
mmd/la/