Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Znów liczono głosy w Dęblinie; Włodarczyk ponownie burmistrzem

0
Podziel się:

Kolejne liczenie głosów nie zmieniło wyniku wyborów na burmistrza Dęblina
(Lubelskie). Wygrał je w pierwszej turze Stanisław Włodarczyk (bezpartyjny) - dowiedziała się w
środę PAP w miejskiej komisji wyborczej w Dęblinie.

Kolejne liczenie głosów nie zmieniło wyniku wyborów na burmistrza Dęblina (Lubelskie). Wygrał je w pierwszej turze Stanisław Włodarczyk (bezpartyjny) - dowiedziała się w środę PAP w miejskiej komisji wyborczej w Dęblinie.

Liczenie po raz trzeci głosów oddanych w trzech obwodowych komisjach wyborczych nr 3, 5 i 9 w Dęblinie to konsekwencja wyroku sądu uwzględniającego protest wyborczy, który złożył jeden z kandydatów na burmistrza - Dariusz Cenkiel (bezpartyjny). Sprawa dotyczyła błędów podczas liczenia głosów w tych komisjach i kwalifikowania ich jako ważne lub nieważne.

Przewodnicząca miejskiej komisji wyborczej w Dęblinie Katarzyna Pilch poinformowała w środę PAP, że po kolejnym przeliczeniu głosów ostatecznie Włodarczyk uzyskał w wyborach 3574 głosy, czyli 50,32 proc. Zwycięstwo w pierwszej turze dały mu więc 22 głosy ponad wymaganą większość bezwzględną.

Kontrkandydat Włodarczyka Dariusz Cenkiel otrzymał 2700 głosów, czyli 38,01 proc., a trzeci kandydat na burmistrza Krzysztof Uznański (PO) - 829 głosów, czyli 11,62 proc.

"To oznacza, że pan Stanisław Włodarczyk ponownie zostanie zaprzysiężony na burmistrza" - zaznaczyła Pilch.

Głosy liczone były w środę przez komisje obwodowe powołane w nowych, innych składach osobowych. Tak zdecydował w sierpniu Sąd Apelacyjny w Lublinie, który utrzymał w mocy postanowienie lubelskiego sądu okręgowego z czerwca, stwierdzające nieważność wyboru burmistrza i nakazujące ponowne przeliczenie głosów oddanych w trzech komisjach obwodowych oraz powołanie tych komisji w nowych składach.

21 listopada ub.r. wybory na burmistrza Dęblina w pierwszej turze wygrał Włodarczyk, uzyskując 3614 głosów, czyli 50,26 proc. Cenkiel zdobył 2732 głosy, czyli 38 proc., a Uznański - 844 głosy, czyli 11,74 proc. Zwycięstwo w pierwszej turze dało Włodarczykowi 19 głosów ponad wymaganą większość bezwzględną.

Wynik ten oprotestował Cenkiel i jego komitet wyborczy "Dęblin XXI wieku" podnosząc, że w komisjach nieprawidłowo policzono głosy nieważne oraz niewłaściwie zakwalifikowano głosy nieważne jako ważne. Sąd protest uwzględnił i wydał w styczniu orzeczenie nakazujące ponowne przeliczenie głosów w trzech komisjach - nr 3, 5 i 9 - gdzie miało dojść do uchybień. Według ustaleń tego sądu, 53 głosy oddane na Włodarczyka miały zostać błędnie zakwalifikowane jako ważne. Chodziło m.in. o karty, na których obok nazwiska kandydata były inne znaki niż "X".

W kwietniu w komisjach wyborczych nr 3, 5 i 9 w Dęblinie ponownie policzono więc głosy. Wyniki zmieniły się nieznacznie - Włodarczyk dostał osiem głosów mniej, Cenkiel cztery głosy mniej, a Uznański jeden głos więcej. Nie zmieniło to ostatecznego rozstrzygnięcia wyborów - Włodarczyk znów uzyskał w wyborach 3606 głosów, czyli 50,24 proc.

To rozstrzygnięcie znów oprotestował komitet wyborczy "Dęblin XXI wieku". W proteście wyborczym zakwestionował to, że głosy liczyły komisje w tych samych składach, co podczas listopadowych wyborów. I znów Sąd Okręgowy uwzględnił protest, znów unieważnił wybory i nakazał ponowne przeliczenie głosów tym razem przez komisje powołane w nowych składach.

Od tego orzeczenia odwołał się komisarz wyborczy oraz sam Włodarczyk. Sąd Apelacyjny odrzucił jednak ich zażalenia. Przywołał przepisy ordynacji wyborczej, które mówią, że w sytuacji, gdy podstawą orzeczenia o nieważności wyborów jest naruszenie przepisów dotyczących ustalania wyników głosowania - a tak było w przypadku Dęblina - to do ponownego liczenia głosów muszą być powołane nowe komisje. (PAP)

ren/ son/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)