Zbyt ciasne, betonowe klatki, zła dieta, brak dostępu do wody - w takich warunkach przetrzymywane są w niedźwiedzie w polskich ogrodach zoologicznych. Żeby poprawić los tych zwierząt, potrzebne są zmiany legislacyjne, zwiększenie kontroli Ministerstwa Środowiska nad placówkami - przekonują zoolodzy i obrońcy praw zwierząt.
O losie niedźwiedzi rozmawiali we wtorek uczestnicy zorganizowanej w Warszawie konferencji prasowej "Niedźwiedzie w niewoli - sytuacja w Polsce".
Badania dobrostanu niedźwiedzi w Polsce zostały przeprowadzone w latach 2007-2009 przez Uniwersytet Wrocławski, we współpracy z organizacjami RSPCA (brytyjskie Królewskie Towarzystwo Zapobiegania Okrucieństwu wobec zwierząt, z ang. The Royal Society for the Prevention of Cruelty to Animals) i Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Zwierząt Animals. Przy ocenie poddano analizie stan fizyczny, stan psychiczny oraz możliwość ekspresji naturalnych zachowań zwierząt. Przeprowadzono też szczegółowy spis wszystkich osobników przebywających w ogrodach zoologicznych i innych instytucjach, biorąc pod uwagę ich wiek, płeć i pochodzenie.
W Polsce w niewoli żyją obecnie 52 niedźwiedzie, przy czym aż 19 z nich w warunkach, które naruszają elementarne zasady humanitarnego traktowania zwierząt. Wśród problemów napotkanych w polskich ogrodach zoologicznych najczęściej pojawiały się: zbyt mała powierzchnia, na jakiej przebywają niedźwiedzie w zamknięciu, nieodpowiednie podłoże (najczęściej beton), zła dieta, brak dostępu do basenów i wody pitnej, nieodpowiednia opieka, w tym weterynaryjna. Powszechnym zjawiskiem jest również brak stymulacji, takiej jak np. chowanie pokarmu, dostarczanie niedźwiedziom elementów do manipulacji, tak żeby zwierzęta miały czym się zająć i mogły wykorzystywać swoją inteligencję.
Z najgorszymi warunkami badacze spotkali się w ogrodach zoologicznych w Braniewie, Białymstoku, Lesznie i w schronisku w Korabiewicach. Najlepsze stosunkowo warunki miały zwierzęta przebywające w ZOO w Bydgoszczy, Człuchowie i we Wrocławiu, gdzie wcześniejszego dyrektora Antoniego Gucwińskiego zastąpił nowy dyrektor Radosław Ratajszczak, który przyczynił się do radykalnego polepszenia, wcześniej bardzo złych, warunków życia niedźwiedzi. Niedźwiedzie w niektórych ośrodkach wskutek złych warunków bytowych mają deformacje kończyn z powodu długotrwałego przetrzymywania na betonie, cierpią na biegunki związane z nieodpowiednią dietą. Mają także objawy zaburzeń psychicznych, takie jak poruszanie się wzdłuż krat po trasie na kształt ósemki, często połączone z poruszaniem głową, przestępowanie z łapy na łapę, a nawet samookaleczanie się, które zaobserwowano w ZOO w Toruniu.
Przepisy dotyczące trzymania zwierząt w ogrodach zoologicznych reguluje tzw. Dyrektywa ZOO z 1999 r., która nakazuje wszystkim państwom członkowskim unormowanie wszystkich aspektów utrzymywania zwierząt w ogrodach zoologicznych, a więc określenie powierzchni wraz z urządzeniem pomieszczeń, reguluje ona ponadto sprawy inspekcji i kontroli placówek. "Jednym z najważniejszych elementów jest to, żeby prawo krajowe zapewniało spełnianie biologicznych wymagań gatunku" - powiedział na konferencji dr Robert Maślak z Uniwersytetu Wrocławskiego.
Polska ustawa o ochronie przyrody z 2004 r. określa potrzeby biologiczne zwierząt, wydano do niej szczegółowe rozporządzenia. Pierwsze rozporządzenie z 2003 r., już nieaktualne, przewiduje powierzchnię wybiegu dla dwóch niedźwiedzi nie mniejszą niż 400 m kw. W rozporządzeniu z 2004 r. zmienia się powierzchnia przewidziana dla pary niedźwiedzi z 400 mkw. na 100 m kw. "Jest to tendencja odwrotna w stosunku do tego, co dzieje się w Europie, gdzie zwiększa się powierzchnie minimalne nie tylko dla niedźwiedzi, ale także dla innych zwierząt" - powiedział Maślak. "Na 100 m kw. spełnienie potrzeb biologicznych, czyli tego, co nakazuje dyrektywa, jest absolutnie niemożliwe" - podkreślił.
Jak ocenił podczas konferencji David Bowles, dyrektor departamentu ds. międzynarodowych RSPCA, "Ministerstwo Środowiska prawdopodobnie nie prowadzi kontroli tych placówek, czyli narusza zarówno polską ustawę, jak i prawo europejskie". "Chcemy osiągnąć dwie rzeczy: żeby ministerstwo wypełniało swoje obowiązki, czyli przeprowadzało kontrolę w ogrodach zoologicznych, jak również wydawało licencje na ich prowadzenie, po drugie, żeby osoby zarządzające ogrodami stwarzały odpowiednie warunki przetrzymywanym w nich zwierzętom" - oświadczył.
Autorzy projektu doszli do wniosku, że w dużych ogrodach zoologicznych konieczna jest budowa większych wybiegów, natomiast małe ośrodki, których nie stać na drogie wybiegi, powinny zrezygnować z utrzymywania niedźwiedzi. Konieczne jest również nowe rozporządzenie w sprawie warunków hodowli i utrzymywania zwierząt w ogrodach zoologicznych. Jak przekonują, minimalne normy obecnie nie zaspokajają potrzeb biologicznych niedźwiedzi i znacznie odbiegają od minimalnych norm obowiązujących w Unii Europejskiej.(PAP)
zim/ mrt/ hes/ mow/