Pod hasłami utrzymania miejsc pracy i wezwania rządu do skutecznej walki z kryzysem manifestuje w Katowicach kilka tysięcy związkowców, głównie z Solidarności. Mimo antyrządowych haseł protest odbywa się w piknikowej atmosferze, przy dźwiękach grającej marsze orkiestry.
Związkowcy pochód, który wyruszył po południu sprzed katowickiego "Spodka", rozciągnął się na dużą część centrum Katowic - gdy czoło pochodu minęło Rynek, ostatni demonstranci byli jeszcze przed oddaloną o kilkaset metrów halą "Spodka". Komunikacja kołowa w centrum miasta została sparaliżowana.
Związkowcy mają gwizdki i trąbki. Przygotowali też liczne rekwizyty, m.in. symbolicznego Titanica z nazwami zagrożonych upadkiem branż oraz husarskie skrzydła. Ze specjalnej platformy odtwarzane są polskie piosenki z lat 80. i 90.
"Solidarność mówi nie oszustom z PO" - napisano na jednym z transparentów. Spod nazwy PO przebija jednak wpisana wcześniej nazwa innej partii - SLD. "Kryzys tylko dla robotnika" - głosi inny transparent. Mieszkańcy Katowic z zaciekawieniem przypatrują się manifestacji, wielu ją fotografuje.
Specjalnie na manifestację związkowcy wydrukowali 20 tys. egzemplarzy gazety "Wybiórczej", stylizowanej na "Gazetę Wyborczą" z 1989 roku. Tłumaczą w niej cele manifestacji i swoje postulaty. (PAP)
mtb/ mab/ wkr/ mow/