Rosyjski bank centralny podjął decyzję o obniżeniu stóp procentowych z 20 proc. do 17 proc. To krok wstecz w porównaniu do środków nadzwyczajnych podjętych w reakcji na sankcje Zachodu - pisze "The Wall Street Journal".
Dziennik zauważa, że to sukces wysiłków podejmowanych przez rosyjskich decydentów na rzecz stabilizacji systemu finansowego kraju. Potwierdza to też komunikat Centralnego Banku Federacji Rosyjskiej, który zwraca uwagę m.in. odbicie rubla po gwałtownych spadkach tuż po inwazji Rosji. Dzięki temu Moskwie udało się uniknąć gwałtownego wzrostu inflacji.
Ostatnie dane tygodniowe wskazują na wyraźne spowolnienie tempa wzrostu cen, m.in. ze względu na dynamikę kursu rubla - podaje bank centralny, cytowany przez "WSJ".
Dalsza część artykułu znajduje się pod materiałem wideo
Stopy wciąż na poziomie wyższym niż sprzed inwazji
Dziennik zwraca uwagę, że poziom stóp procentowych wciąż jest wyższy, niż jeszcze przed agresją na Ukrainę. Do 28 lutego wynosiły 9,5 proc.
Bank centralny musiał zareagować na fakt, że zachodnie państwa zamroziły sporą część jego rezerw walutowych. Teraz jednak sytuacja się odmienia. W swoim komunikacie instytucja zwraca uwagę, że Rosjanie zwrócili część pieniędzy, które wycofali z krajowych banków tuż po rozpętaniu przez ich kraj wojny.
Ryzyko dla stabilności finansowej nadal istnieje, ale na razie przestało rosnąć, a to między innymi dzięki przyjętym środkom kontroli kapitału - ocenia bank.
Nastrój wokół polityki pieniężnej znacznie się zmienia. Bloomberg podawał, że tuż po wybuchu wojny Elwira Nabiullina, prezes banku centralnego Rosji, chciała złożyć rezygnację. Ostatecznie została, a teraz bank z nią u steru obniża stopy procentowe.
Sankcje na rosyjskie banki
Największe rosyjskie banki zostały usunięte z systemu SWIFT (choć nie wszystkie). W piątek natomiast Unia Europejska umieściła na czarnej liście cztery banki Rosji.