Podczas uroczystości podpisania ustawy w Belwederze prezydent wskazał, że "nie była to łatwa ustawa", bo w trudnych czasach trzeba było podjąć zdecydowane decyzje dotyczące rynku finansowego i funkcjonowania banków w kontekście funkcjonowania gospodarstw domowych.
- Ona dotyczy przede wszystkim pomocy kredytobiorcom, chodzi o wszystkich tych, którzy kupili mieszkania, zbudowali domy, wzięli kredyty hipoteczne i wobec wzrostu stóp procentowych i dużej inflacji znaleźli się w trudnej sytuacji - powiedział prezydent.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Można odłożyć spłacanie rat
Prezydent przypomniał, że "ustawa zawiera ważny element, jakim jest przedłużenie tarczy antyinflacyjnej do końca października. - Wprowadza także tzw. wakacje kredytowe. Oznacza to odroczenie rat kapitałowych i odsetek na określony ustawą okres. Nie oznacza to zwolnienia z kredytu. W obecnej sytuacji to zawieszenie daje możliwość podjęcia decyzji finansowych w gospodarstwach domowych - podkreślił.
Prezydent zaapelował jednocześnie do instytucji nadzorujących rynek bankowy, m.in. do Rzecznika Finansowego, żeby zwracać uwagę na to, w jaki sposób ustawa jest realizowana. Chodzi o to - jak dodał - "żeby rzeczywiście wszyscy kredytobiorcy hipoteczni, którzy chcą skorzystać z benefitów, które im ta ustaw daje, mogli skutecznie złożyć wnioski".
Jak zaznaczył, okres wejścia w życie ustawy to 14 dni. - Termin podpisana jest szybki, bo chciałem, aby weszła ona w życie przed początkiem sierpnia - powiedział Duda.
Wakacje kredytowe dla wszystkich. Prezydent podpisał ustawę
Wakacje kredytowe mogą dotyczyć jednej umowy zawartej w złotych polskich w celu nabycia nieruchomości przeznaczonej na zaspokojenie własnych potrzeb mieszkaniowych. To oznacza do ośmiu miesięcy bez spłaty rat kredytowych: po dwa miesiące w trzecim i czwartym kwartale 2022 r. i po miesiącu w każdym z czterech kwartałów 2023 r. Wakacje kredytowe dotyczą zarówno części kapitałowej, jak i odsetkowej kredytu. Terminy na spłatę rat zostaną przedłużone bez żadnych dodatkowych odsetek.
9 czerwca Sejm uchwalił ustawę wprowadzającą tzw. wakacje kredytowe. Niektórzy ekonomiści liczyli, że Andrzej Duda zawetuje ustawę. Narodowy Bank Polski policzył skutki dla budżetu. "Przy skrajnym założeniu, że wszyscy uprawnieni kredytobiorcy skorzystaliby z zawieszenia spłaty kredytu, koszt tej ustawy dla sektora bankowego sięgałby 0,5 proc. PKB w 2022 r. i 0,3 proc. PKB w 2023 r." - napisano w raporcie o inflacji, opublikowanym w środę.
Wakacje kredytowe. Wszystko co trzeba wiedzieć:
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wakacje kredytowe. Jak z nich skorzystać?
Po wejściu w życie przepisów, do banku, z którym zawarliśmy umowę kredytową, trzeba będzie wysłać wniosek w formie papierowej lub elektronicznej. Będzie to możliwe również za pośrednictwem systemu bankowości elektronicznej.
Wniosek musi zawierać informację o okresie lub okresach zawieszenia spłaty kredytu, a także oświadczenie, że dotyczy on nieruchomości przeznaczonej na zaspokojenie własnych potrzeb mieszkaniowych, a nie np. na inwestycję.
Jak pisał "Fakt", ponadto we wniosku musi być zawarta klauzula: "Jestem świadomy odpowiedzialności karnej za złożenie fałszywego oświadczenia". Spłata kredytu zostanie zawieszona w dniu dostarczenia do banku odpowiedniego wniosku. Bank będzie miał 21 dni od dnia doręczenia dokumentu na potwierdzenie jego przyjęcia.