Zdaniem prezydenta litewskiej Konfederacji Przemysłu odłączenie od płatności SWIFT jest kwestią czasu.
Przypomnijmy, że płatności SWIFT, to rodzaj przelewu międzynarodowego wysyłanego za pośrednictwem międzynarodowej sieci płatności SWIFT, która jest zarazem jedną z największych sieci komunikacji finansowej na świecie. Odłączenie od SWIFT oznacza dla białoruskiego sektora bankowego poważne problemy.
Białoruskie władze szykowały się już wcześniej na tę sytuację. W ubiegłym roku opozycyjna "Nasza Niwa" ujawniła, że Narodowy Bank Republiki Białorusi (NBRB) zwrócił się do miejscowych instytucji finansowych z prośbą o podłączenie się do systemu SPFS, będącego rosyjskim odpowiednikiem międzynarodowego systemu SWIFT. Dostęp do niego może częściowo ograniczyć straty związane z odłączeniem od płatności SWIFT.
Przypomnijmy, że w połowie czerwca tego roku ambasadorowie UE dali zgodzili się na nałożenie sankcji na osoby i podmioty na Białorusi odpowiedzialne za zmuszenie do lądowania w Mińsku samolotu linii Ryanair i represje w tym kraju. Sankcje polegały na zamrożeniu aktywów i zakazie wydawania wiz do UE. Na liście znalazło się 80 osób i kilka podmiotów.
Z kolei na początku sierpnia USA, Wielka Brytania i Kanada nałożyły kolejne sankcje na Białoruś, w rocznicę sfałszowanych wyborów prezydenckich na Białorusi. Ich głównym celem są oligarchowie i białoruscy biznesmeni oraz kolejne firmy państwowe, w tym m.in. Biełaruskalij, gigant przemysłu potasowego, oraz Grodzieńska Fabryka Tytoniowa "Niemen". Restrykcjami objęto również byłych i obecnych szefów tych firm.