Porozumienie udało się osiągnąć jednomyślnie, po tym, gdy polska prezydencja w UE przedstawiła kompromisową propozycję. Nasz rząd chciał, by sankcje zostały przyjęte przed trzecią rocznicą pełnowymiarowej napaści Rosji na Ukrainę, przypadającą 24 lutego.
Z informacji przekazanych przez źródła dyplomatyczne wynika, że nowe sankcje zakładają odcięcie kilkunastu kolejnych banków z Rosji od systemu SWIFT, objęcie restrykcjami ponad 70 statków, które należą do tzw. floty cieni i zawieszenie koncesji dla kilku rosyjskich mediów na działalność na terytorium UE.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kolejne osoby zostały też dodane na czarną listę sankcyjną, w efekcie czego będą miały zakaz wjazdu do UE, a ich aktywa na terenie Wspólnoty zostaną zamrożone.
Sankcjami objęto również kolejne sektory rosyjskiej gospodarki, w tym eksport aluminium. Pakiet zakazuje także eksportu do Rosji niektórych substancji chemicznych.
Środowa decyzja przewiduje ponadto objęcie kolejnymi sankcjami Białorusi - tak, aby uniemożliwić temu krajowi wspieranie Rosji w obchodzeniu zachodnich restrykcji.
W grudniu ubiegłego roku państwa członkowskie UE przyjęły 15. pakiet sankcji wymierzony w Rosję i jej sojuszników za wojnę przeciwko Ukrainie. Na liście sankcyjnej znalazły się 84 osoby i podmioty zaangażowane w pomoc Kremlowi. Po raz pierwszy nałożono pełnoprawne sankcje na firmy z Chin.
Pakiet sankcyjny, który zatwierdzili w Brukseli ministrowie spraw zagranicznych państw UE, nałożył ograniczenia na 84 jednostki i podmioty zaangażowane we wspieranie Rosji w wojnę przeciwko Ukrainie, w rosyjskie ataki hybrydowe na terytorium Unii Europejskiej oraz obchodzenie sankcji, w tym przy wykorzystaniu floty cieni, czyli tankowców potajemnie przewożących rosyjską ropę.