Niektórzy kredytobiorcy ze spokojem patrzą na to, co się dzieje w gospodarce, bo mają zagwarantowaną w umowie stałą stawkę oprocentowania, dzięki czemu ich rata się nie zmieni aż do całkowitej spłaty zobowiązania.
Jednak prawie wszyscy posiadacze kredytów hipotecznych i gotówkowych z okresem spłaty dłuższym niż 2-3 lata spłacają je według zmiennej stawki oprocentowania. Dla nich podwyżki stóp procentowych znajdą odzwierciedlenie w ich portfelach.
Z czego składa się rata kredytu?
Rata kredytu składa się z dwóch części – kapitałowej, czyli kwoty, którą pożyczyliśmy od banku oraz odsetkowej, która jest kosztem zaciągniętego zobowiązania.
Na koszt, a tym samym na ratę kredytu ma wpływ kilka czynników:
- oprocentowanie,
- prowizja,
- ubezpieczenie, jeśli jest doliczane do raty.
Oprocentowanie kredytu składa się ze stawki bazowej oraz marży banku. Stawka bazowa to najczęściej WIBOR 3M lub 6M, na którego wysokość wpływają stopy procentowe. Z kolei marża jest to zysk, który pobiera bank za pożyczenie pieniędzy klientowi.
Część banków oferuje kredyty gotówkowe (na maksymalnie 2 – 3 lata) ze stałym oprocentowaniem, które nie zmienia się w trakcie trwania umowy. Dłuższe zobowiązania właściwie zawsze będą oprocentowane stawką zmienną, uzależnioną od warunków rynkowych.
W przypadku kredytów hipotecznych klient ma wybór, czy decyduje się na stawkę zmienną czy okresowo stałą (przez 5-7 lat). Kredyty z gwarantowanym oprocentowaniem są droższe, bo bank musi wziąć na siebie ryzyko zmian na rynku. W dobie niskich stóp procentowych jest to zupełnie nieopłacalne, ale gdy Rada Polityki Pieniężnej sukcesywnie je podnosi, warto przed podjęciem decyzji przekalkulować oba warianty.
Prowizja to opłata pobierana przez bank za udzielenie kredytu. Jest ona ustalana procentowo od kwoty zaciągniętego zobowiązania. Wysokość prowizji może zostać obniżona albo wyzerowana, jeżeli klient zdecyduje się skorzystać z dodatkowych produktów banku, takich jak np. karta kredytowa albo wykupi ubezpieczenie, które zmniejszy ryzyko kredytowania.
Jeżeli bank wymaga wykupienia ubezpieczenia albo zdecydujemy się na taki krok, aby obniżyć marżę lub prowizję, to najczęściej składka polisy jest doliczana do miesięcznej raty. W przypadku kredytu gotówkowego jest to ubezpieczenie spłaty kredytu w razie śmierci lub niezdolności do pracy posiadacza zobowiązania.
Kredyt hipoteczny wiąże się z szeregiem innym ubezpieczeń, które wpływają na wysokość raty i są to:
- ubezpieczenie pomostowe (do momentu wpisania hipoteki banku w księgę wieczystą nieruchomości),
- ubezpieczenie niskiego wkładu (jeśli środki własne kredytobiorcy nie przekraczają 20 proc. wartości zabezpieczenia),
- ubezpieczenie nieruchomości,
- ubezpieczenie na życie.
Czy wysokość raty można negocjować z bankiem?
Obecnie naprawdę trudno jest negocjować z bankiem wysokość raty. Czasami udaje się wynegocjować lepsze warunki stałym klientom danej instytucji, tym, którzy deponują w niej spory kapitał albo wykonują wolne zawody, które statystycznie zwiększają prawdopodobieństwo terminowej spłaty zobowiązania.
Osoby o przeciętnych zarobkach i bez długoletniej historii współpracy z bankiem nie muszą jednak wykazywać się nadzwyczajnymi umiejętnościami w negocjacjach, a mogą skorzystać z możliwości oferowanych przez bank.
Wysokość marży albo prowizji można obniżyć, decydując się na dodatkowe produkty (ubezpieczenie, konto osobiste, karta kredytowa). Jednak nie zawsze wiąże się to z niższą ratą, bo trzeba doliczyć koszty tych produktów. Przed podjęciem decyzji trzeba więc sprawdzić, co się bardziej opłaca.
Jak zwiększyć albo zmniejszyć miesięczną ratę?
Warto wiedzieć, że w trakcie okresu spłaty zobowiązań możemy zmienić wysokość płaconej raty. Jeżeli obecnie mamy kłopoty finansowe i zastanawiamy się, czy można wydłużyć okres spłaty kredytu, to w większości przypadków jest to możliwe. Wiąże się to jednak z restrukturyzacją kredytu w obecnej instytucji, przeniesieniem go do innego banku albo konsolidacją zobowiązań. Trzeba jednak wiedzieć, im dłużej korzystamy z pożyczonych pieniędzy, tym sumarycznie więcej za to zapłacimy.
Przeniesienie kredytu do innego banku, czyli jego refinansowanie jest o tyle opłacalne, że możemy otrzymać lepsze warunki i nawet przy tym samym okresie spłaty rata będzie niższa.
Z kolei gdy mamy zastrzyk gotówki, to opłaca się nadpłacić kredyt. Jeżeli nie zmienimy okresu kredytowania, to miesięczna rata będzie niższa. Z kolei gdy zdecydujemy się pozostać przy tej samej miesięcznej płatności, co dotychczas, to szybciej pozbędziemy się zobowiązania. W niektórych bankach wystarczy zlecić nadpłatę w bankowości elektronicznej, w innych trzeba złożyć odrębny wniosek.