O tym, jak kredytobiorcy próbują przechytrzyć system, pisze portal wyborcza.biz. Klienci kombinują i składają wnioski o wakacje kredytowe w kilku bankach. Banki informują o przypadkach, kiedy to żona i mąż w sprawie tego samego kredytu składają dwa oddzielne wnioski.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Portal przypomina, że banki raportują do Biura Informacji Kredytowej fakt skorzystania z wakacji kredytowych. Zanim wniosek zostanie zaakceptowany, klient jest prześwietlany w BIK, właśnie po to, by przekonać się, czy już z wakacji nie skorzystał.
O próbie oszustwa dowie się policja
Jeśli okaże się, że tak się stało, bank zwróci się do klienta o wyjaśnienie sytuacji i zwrot pieniędzy, jesli rata została już zawieszona. Próbę oszustwa może też zgłosić do organów ścigania.
Jak informuje wyborcza.biz, banki mogą weryfikować prawdziwość składanych przez klienta oświadczeń nie tylko w momencie analizowania wniosku o wakacje kredytowe, ale również później. Jeśli po kilku miesiącach wyjdzie na jaw, że skorzystał z wakacji kredytowych w dwóch bankach, będzie musiał zwrócić bankowi zawieszone raty wraz z należnymi odsetkami.
Przypomnijmy. Wakacje kredytowe dają możliwość zawieszenia spłaty raty kredytu hipotecznego przez maksymalnie osiem miesięcy w tym i przyszłym roku. Wniosek można złożyć osobiście, pocztą lub przez internet. Spłatę kredytu można zawiesić na dwa miesiące w trzecim i na dwa miesiące w czwartym kwartale 2022 roku oraz po jednym miesiącu w każdym kwartale 2023 roku. Dotyczy to osób, które zaciągnęły kredyt w złotych na własny cel mieszkaniowy.
Wakacje kredytowe okazją do nadpłacenia
Z danych BIK wynika, że prawo do skorzystania z tej pomocy ma około 3,5 mln osób (liczba ta sporo różni się od tej, którą podaje Związek Banku Polskich - 2,1 mln). Badanie przeprowadzone przez firmę Quality Watch w lipcu na zlecenie biura wykazało, że 35 proc. uprawnionych chce skorzystać z wakacji kredytowych tylko w sytuacji problemów ze spłatą rat. 32 proc. badanych chce z nich natomiast skorzystać niezależnie od tego, czy będą mieli problemy ze spłatą. W sumie więc około dwie trzecie uprawnionych mogą sięgnąć po wakacje kredytowe.
Pomysły na to, co zrobić z zaoszczędzonymi w ten sposób pieniędzmi, są różne. 38 proc. osób chce je przeznaczyć na nadpłatę rat w kolejnych miesiącach. - Już od początku roku obserwujemy wzrost wartości nadpłaconych kredytów mieszkaniowych. Jeszcze w czerwcu 2021 r. kredytobiorcy dokonali nadpłat kredytów hipotecznych w kwocie 600 mln zł, podczas gdy w czerwcu tego roku kwota ta była trzykrotnie wyższa i wynosiła 2,6 mld zł - komentuje Waldemar Rogowski, główny analityk BIK, cytowany w informacji prasowej.
6 proc. ankietowanych planuje z kolei przeznaczyć pieniądze na bieżące opłaty rachunków z tytułu prądu czy gazu, a 25 proc. - na sfinansowanie bieżących wydatków na życie, takich jak zakupy żywności czy odzież. Z kolei 16 proc. kredytobiorców deklaruje, że chce dzięki tym środkom spłacić inne zobowiązania w bankach.