O sprawie pisze warszawska "Gazeta Wyborcza". Przytacza historię budynku, który powstawał etapami. W latach 70. powstała fasada zaprojektowana przez zespół związany z Zakładami Doświadczalnymi Akademii Sztuk Pięknych, złożony z plastyka Mirosława Duchowskiego, architekta Jerzego Łozińskiego i konstruktora Eugeniusza Karwatki. Zgodnie z zamysłem miała się kojarzyć z otwartym sejfem.
Syn projektanta zapowiada pozew
Trudno dziś to jednak dostrzec, ponieważ elewację przesłania banda reklamowa promująca numizmaty wydane w podzięce dla lekarzy walczących z pandemią koronawirusa. W money.pl pisaliśmy zresztą, że przy wydaniu tej monety Narodowy Bank Polski zaliczył wpadkę, gdyż podziękował "służbie zdrowia", która... nie istnieje od 1999 r. Po reformie została przekształcona w "system ochrony zdrowia".
Okazuje się, że to nie koniec kłopotów NBP i samego prezesa banku. Oprócz problemów wizerunkowych Adamowi Glapińskiemu od miesięcy zarzucano opieszałość w kwestii podnoszenia stóp procentowych. Teraz dochodzi kolejny aspekt - tym razem natury prawnej. Pozew w sprawie oszpecenia elewacji zamierza złożyć syn jednego z projektantów - pisarz i publicysta Krzysztof Łoziński.
Dalsza część artykułu znajduje się pod materiałem wideo
Autorem tej elewacji był mój ojciec, architekt Jerzy Łoziński. Projekty architektoniczne podlegają prawu autorskiemu. Jestem jedynym żyjącym spadkobiercą praw autorskich do elewacji Narodowego Banku Polskiego. Nie życzę sobie, żeby NBP traktował ją jak słup ogłoszeniowy dla swoich bohomazów - powiedział "Gazecie Wyborczej" Krzysztof Łoziński.
Fasada bandą reklamową
Dziennik zwraca też uwagę, że wykorzystanie budynku banku centralnego jako słupa reklamowego jest regularną praktyką, odkąd stery w NBP objął Adam Glapiński. Wcześniej reklamowano w ten sam sposób banknot kolekcjonerski z wizerunkiem Lecha Kaczyńskiego.
Choć budynek NBP figuruje w gminnej ewidencji zabytków, to miasto ma w tym wypadku związane ręce. W 2017 r. wojewoda z nadania Prawa i Sprawiedliwości Zdzisław Sipiera odebrał kompetencje wojewódzkiemu konserwatorowi zabytków, a w 2020 r. - wojewoda Konstanty Radziwiłł (również z PiS-u) uchylił tzw. ustawę krajobrazową.