Instytucjonalni i indywidualni inwestorzy z USA, Kanady, Japonii, Szwecji, Luksemburga, Norwegii, Austrii, Niemiec, Francji, Portugalii, Hiszpanii i Australii wystąpili z pierwszym z zapowiadanej serii pozwów przeciwko Danske Bankowi.
Oskarżają oni instytucję, że rozmyślnie łamała duńskie prawo papierów wartościowych latami wprowadzając w błąd inwestorów i ukrywając przed nimi prawdę, nie ujawniając w raportach finansowych osiągania dużych zysków z prania pieniędzy.
Pozew, który trafił w piątek do sądu w Kopenhadze, złożyła kancelaria Nemeth Sigetty Advokatpartnerselskab. Opiewa na kwotę ok. 1,5 mld koron duńskich, czyli 220 mln USD.
W Europie i USA toczą się dochodzenia dotyczące procederu prania pieniędzy na wielką skalę przez estoński oddział Danske Banku.
W latach 2007-2015 miał obsłużyć transakcje wartości ok. 220 mld USD, z czego znaczna część mogła budzić wątpliwości.
Koalicja międzynarodowych inwestorów ogłosiła także, że prowadzi dochodzenie w sprawie potencjalnych znaczących zysków generowanych na poziomie centrali Danske Banku.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl