"Jeśli gospodarka będzie się rozwijać zgodnie z oczekiwaniami, prawdopodobnie właściwe będzie rozpoczęcie rozluźniania polityki (pieniężnej – przyp. red.) jeszcze w tym roku" – ogłosił Jerome Powell w przekazanych mediom uwagach dotyczących jego przemówienia przed Komisją Finansów Izby Reprezentantów. Zaplanowane jest ono na środę.
Jednak perspektywy gospodarcze są niepewne, a ciągły postęp w kierunku naszego 2-proc. celu inflacyjnego wciąż nie jest pewny – dodał szef Fed.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
USA szykują się do obniżki stóp procentowych
Reuters zauważa, że to zbliżony język do tego używanego przez innych przedstawicieli Fed w kwestii obniżki stóp procentowych. Jerome Powell zaznaczył, że inflacja "znacznie spadła" od czasu osiągnięcia najwyższego poziomu od 40 lat w 2022 r.
Szef Fed zaznaczył, że obecnie pojawiają się dwa ryzyka przed zarządzającymi polityką pieniężną. Jednym z nich jest zbyt szybkie obniżenie stóp, co – zdaniem Powella – doprowadziłoby do przyspieszenia inflacji. Drugim natomiast jest zbyt długie utrzymanie restrykcyjnej polityki pieniężnej, co mogłoby zdusić wzrost gospodarczy.
Szef banku centralnego nie chciał jednak podać dokładnej daty obniżenia stóp procentowych. Podkreślił, że urzędnicy potrzebują "większej pewności" dotyczącej projekcji inflacyjnej, zanim zdecydują się na ten krok.
Stopy procentowe w USA od lipca 2023 r. utrzymują się w przedziale 5,25-5,5 proc. To najwyższy poziom od ponad 20 lat.
Decyzja Fed w roku wyborczym
Reuters zauważa, że Jerome Powell wysyła sygnały o potencjalnej obniżce stóp w roku wyborów prezydenckich, w których najprawdopodobniej zmierzą się obecny prezydent Joe Biden i była głowa państwa Donald Trump.
Agencja podkreśla, że wysokie stopy procentowe, choć przyczyniają się do zduszenia inflacji, to zarazem zbierają żniwo wśród Amerykanów z kredytami hipotecznymi. To może być powód pikujących notowań urzędującego prezydenta.