Sąd Okręgowy w Warszawie przyznał rację małżeństwu frankowiczów, którzy sądzili się z Getin Bankiem w związku z kredytem udzielonym im w 2007 roku - informuje Gazeta Wyborcza. Pożyczyli wtedy 2 mln zł. Niestety po 10 latach spłaty kurs franka tak mocno poszedł w górę, że pojawił się problem z dalszą spłatą.
W związku z trudnościami Getin Bank wypowiedział umowę kredytu i sprawą zajął się sąd. Z pierwotnych 2 mln zł zrobiło się nagle 4,2 mln zł, a dodając do tego odsetki ustawowe zobowiązania małżeństwa wobec banku przekroczyły 5 mln zł.
Sąd oddalił jednak powództwo Getin Banku. W uzasadnieniu wskazał, że umowa kredytu jest nieważna w całości z uwagi na zawarcie w niej klauzul niedozwolonych. Dotyczyły przeliczania rat ze szwajcarskiej waluty na złotówki.
Wyrok nie jest prawomocny. Można więc spodziewać się apelacji. Niezależnie od zachowania banku, jest to sygnał dla osób, które są w podobnej sytuacji, że mogą walczyć o swoje.
Podobnych wyroków w ostatnim czasie było więcej. Duża w tym zasługa wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE (TSUE), który 3 października wydał wyrok korzystny dla frankowiczów. W grudniu podobne orzeczenie wydał Sąd Najwyższy.
Tylko przez pierwsze cztery miesiące od wyroku TSUE do biura Rzecznika Finansowego trafiły 202 sprawy frankowiczów. Dla porównania, dokładnie rok wcześniej było ich 115. Jednocześnie widać mniejsze zainteresowanie postępowaniem polubownym.
W tym tygodniu pisaliśmy także o 1700 frankowiczach, którzy złożyli pozew zbiorowy przeciwko mBankowi. Sąd uznał póki co, że nie muszą płacić rat kredytu, odrzucając zażalenie banku w tej sprawie.
Ofensywa frankowiczów nie kończy się na dochodzeniu swoich roszczeń w sądzie. Stowarzyszenie Stop Bankowemu Bezprawiu (SBB) zapowiada złożenie pozwu zbiorowego przeciwko Skarbowi Państwa. Chodzi o - ich zdaniem - nieuczciwe umowy kredytowe na zobowiązania zaciągnięte we frankach szwajcarskich.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie, filmik? Wyślij go nam na #dziejesie