Sąd Okręgowy w Warszawie uwzględnił powództwo dwojga frankowiczów i ustalił nieistnienie stosunku prawnego wynikającego z umowy kredytu hipotecznego indeksowanego do franka szwajcarskiego na kwotę 2,4 mln zł zaciągniętego w Raiffeisen Bank International - podaje "Rzeczpospolita".
Czytaj też: Podatek od smartfona. Budzi kontrowersje
Sąd przyznał im ponadto 31 tys. zł tytułem zwrotu kosztów sądowych. Wyrok jest nieprawomocny, jednak w razie uzyskania prawomocności wyroku lub utrzymania go w drugiej instancji, umowa kredytowa będzie nieważna.
Frankowicze w czerwcu 2008 roku zaciągnęli kredyt na zakup mieszkania w Warszawie na kwotę 2,4 mln zł, na okres 30 lat. W ciągu 12 lat spłacili 1,1 mln zł, ale - w chwili wytoczenia pozwu - do oddania nadal mieli ok. 3,2 mln zł.
Łączna korzyść w tej sprawie to ok. 1,9 mln zł, wyliczają pełnomocnicy pary - Adam Sobota i Jędrzej Jachira z Kancelarii SOBOTA.
- W mojej ocenie ta sprawa i zapadłe w niej orzeczenie pokazują, że wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE z 3 października 2019 r. ma fundamentalne znaczenie dla osób posiadających kredyt we frankach szwajcarskich - powiedział "Rzeczpospolitej" mec. Adam Sobota.
Czytaj także: Jakość paliw na stacjach. Zobacz, gdzie nie tankować
Ta sprawa wskazuje nie tylko na korzystny dla frankowiczów trend w sądach, ale też to, że niektóre sądy cywilne od dwóch-trzech tygodni dość sprawnie orzekają mimo epidemii.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl