O sprawie pisze "Financial Times". Jak zwraca uwagę gazeta, banki centralne na całym świecie rozluźniają politykę pieniężną w odpowiedzi na słabnące perspektywy globalnego wzrostu. Dla banków to oznacza niższe zyski z pożyczek, szczególnie jeśli wcześniej zaoferowały one wyższy zwrot z depozytów, żeby przyciągnąć klientów.
Perturbacje nie ominęły też 150-letniego HSBC. W zeszłym miesiącu po zaledwie półtora roku pracy odszedł z pracy bez podania powody dyrektor generalny John Flint. W tym czasie okazało się też, że bank chce ściąć zatrudnienie o około 4 tys. etatów. Teraz okazuje się, że cięcie będzie głębsze.
Jednocześnie bank wciąż raportuje zyski. Jak wskazuje gazeta, instytucja chce nieco przemodelować swoją działalność i skupić się na najbardziej perspektywicznych rynkach.
Zresztą nie tylko HSBC planuje zwolnienia. W zeszłym miesiącu drugi co do wielkości niemiecki pożyczkodawca Commerzbank ogłosił zwolnienia 4300 osób, czyli o jedną dziesiątą siły roboczej, oraz plan zamknięcia 200 oddziałów w ramach restrukturyzacji. Deutsche Bank chce zredukować zatrudnienie o 18 tys. osób, a francuski Societe Generale - o 1,6 tys.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl