Wzrost stóp procentowych z 0,1 do 6 proc. sprawił, że raty kredytów mieszkaniowych wzrosły blisko dwukrotnie. Z kolei osoby, które dopiero chcą pożyczyć z banku pieniądze, muszą wykazać dużo wyższą zdolność kredytową i większe dochody niż wcześniej.
Jakby tego było mało, w tym roku weszły w życie bardziej restrykcyjne rekomendacje Komisji Nadzoru Finansowego (KNF) dotyczące liczenia zdolności kredytowej. Zgodnie z nimi kredytobiorca powinien dysponować takimi dochodami, które pokryją ewentualny wzrost stóp procentowych o 5 pkt proc. Wcześniej do analizy brano pod uwagę bufor o połowę mniejszy (2,5 pkt proc.).
Efekt? Odsetek akceptowanych wniosków o kredyt hipoteczny mocno spadł. Przez lata mniej więcej połowa otrzymywała pozytywną decyzję, a zdarzały się okresy, gdy współczynnik akceptacji był powyżej 60 proc. Teraz spadł do 30-35 proc. To najniższy poziom od lat.
Zdolność kredytowa w dół
Z raportu Barometr Metrohouse i Credipass wynika, że średnia zdolność kredytowa już w pierwszym kwartale 2022 roku (nieuwzględniającym późniejszych podwyżek stóp procentowych) rodziny z dwójką dzieci spadła o 56 proc. rok do roku. W przypadku singli spadek był 44-proc.
Według autorów raportu po zeszłorocznym boomie na zakup mieszkań nie ma dziś śladu, a osoby, które chcą kupić mieszkanie na kredyt, muszą podjąć znaczny wysiłek, by zaspokoić swoje potrzeby mieszkaniowe.
- Jest to niewątpliwie największy spadek zdolności kredytowej, z jakim mieliśmy do czynienia na rynku. Polacy, którzy chcą nabyć mieszkania, muszą posiłkować się gotówką, szukać tańszych mieszkań, np. na obrzeżach miast lub wstrzymać się z zakupem - wskazała Katarzyna Głogowska z Credipass.
Najnowsze dane Biura Informacji Kredytowej (BIK) wskazują, że wartość udzielonych kredytów mieszkaniowych w maju 2022 była o 38,6 proc. niższa niż rok wcześniej. Wyniosła 4,73 mld zł. Przez pięć pierwszych miesięcy w sumie była to kwota 27,4 mld zł wobec 34,2 mld zł w analogicznym okresie 2021 roku.
Akcja kredytowa spadnie głębiej
Waldemar Rogowski, główny analityk BIK, przewiduje, że spadek wartości akcji kredytowej w 2022 roku może być głębszy, niż mogło się wydawać wcześniej.
- Bardzo niepokoi sytuacja w kredytach mieszkaniowych, w przypadku których mamy załamanie akcji kredytowej - przyznaje Rogowski.
- Na początku roku prognozowałem spadek wartości akcji kredytowej o około 10 proc. Z uwagi na bardzo duży spadek zdolności kredytowej w wyniku wzrostu stóp procentowych oraz zaostrzenia regulacyjnych kryteriów oceny zdolności kredytowej, który wywołał ogromny spadek popytu i zwiększenia ostrożności przy udzielaniu kredytów mieszkaniowych ze strony samych banków obawiam się, że spadek w całym 2022 roku może być głębszy - ostrzega.
oprac. Damian Słomski, dziennikarz money.pl