Dziennik zauważa, że w grudniu 2022 r. w rozległej strategii PKO BP wśród wielu realizowanych i zapowiadanych projektów znalazła się cyfrowa hipoteka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Zdaliśmy sobie sprawę, że cyfryzacja analogowego procesu jest niewykonalna. Nie będziemy w stanie budować go "pod telefon", bo jest zbyt skomplikowany, rozbudowany i klient zupełnie w nim się pogubi – mówi, cytowany przez gazetę, Tomasz Frąckowiak, dyrektor zarządzający w pionie bankowości detalicznej PKO BP.
- Cyfrowa hipoteka to automatyzacja procesu, rezygnacja z odpytywania klienta o zaświadczenia i dokumenty, generalnie z całej papierologii związanej z zaciągnięciem kredytu mieszkaniowego – wyjaśnia w "PB" Jakub Marcinkiewicz, kierujący projektem w banku.
W praktyce ma to wyglądać tak, że klient wypełnia elektroniczny wniosek kredytowy, informuje, jaką nieruchomość i gdzie chce kupić, wysyła i na tym jego udział się kończy. Nie będzie musiał dostarczać zaświadczenia o zarobkach, źródłach dochodu, operatów szacunkowych i całej reszty dokumentacji. Wszystko załatwi za niego bank.
Popyt na mieszkania leci na łeb na szyję
Popyt na kredyty mieszkaniowe w grudniu ubiegłego roku spadł o 60,7 proc. rdr - wynika z danych BIK. Liczba wnioskujących o kredyt mieszkaniowy w grudniu spadła o 63,0 proc. rd. O kredyt mieszkaniowy wnioskowało łącznie 12,30 tys. potencjalnych kredytobiorców w porównaniu do 33,16 tys. rok wcześniej.
Po pierwszym posiedzeniu w tym roku Rada Polityki Pieniężnej podjęła decyzję o pozostawieniu stóp na niezmienionym poziomie. Oznacza to, że główna stopa referencyjna wynosi dalej 6,75 proc.