Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Krystian Rosiński
|
aktualizacja

Mateusz Morawiecki powołał szefa KNF. Przyszłemu rządowi nie będzie łatwo go odwołać

98
Podziel się:

Jacek Jastrzębski będzie przewodniczącym Komisji Nadzoru Finansowego na kolejne pięć lat. Tak zdecydował premier Mateusz Morawiecki. Przyszłemu rządowi trzech formacji nie będzie łatwo go odwołać. Prawo określa bowiem jasno, w jakich przypadkach można to zrobić.

Mateusz Morawiecki powołał szefa KNF. Przyszłemu rządowi nie będzie łatwo go odwołać
Jacek Jastrzębski szefem KNF. Tak zdecydował Mateusz Morawiecki (PAP, PAP/Paweł Supernak)

Mateusz Morawiecki zdecydował, że Jacek Jastrzębski pozostanie szefem KNF. Informację tę w serwisie X (dawny Twitter) potwierdził rzecznik Urzędu KNF Jacek Barszczewski.

Jacek Jastrzębski został powołany w piątek na stanowisko Przewodniczącego Komisji Nadzoru Finansowego na kolejną kadencję. Po raz pierwszy w 17-letniej historii KNF ta sama osoba otrzymała możliwość kontynuowania misji na tym stanowisku – przekazał rzecznik.

Jak można odwołać szefa KNF?

Jeszcze urzędujący premier zostawia zatem swojego nominata na ważnym stanowisku dla sektora bankowego. KNF ma wpływ na to, kto może zasiąść w zarządzie banków, do czego jeszcze wrócimy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Rząd Tuska zacznie od cięć? Prof. Orłowski: to bajki, słowo się rzekło

Nowemu rządowi zatem będzie zależało, by na fotelu przewodniczącego Komisji zasiadał jej zaufany człowiek. Tymczasem prawo w tym przypadku jest nieubłagane. Odwołać szefa KNF można tylko w określonych przypadkach, co warunkuje Ustawa o nadzorze nad rynkiem finansowym.

Zgodnie z jej art. 8 premier może odwołać szefa KNF przed upływem jego kadencji tylko w przypadku:

  • prawomocnego skazania za umyślne przestępstwo lub przestępstwo skarbowe,
  • rezygnacji ze stanowiska,
  • utraty obywatelstwa polskiego,
  • utraty zdolności do pełnienia powierzonych obowiązków na skutek długotrwałej choroby, trwającej dłużej niż trzy miesiące.

Ponadto jego kadencja wygasa też w przypadku jego śmierci. W przypadku przedwczesnego zakończenia misji premier wskazuje zastępcę, który pełni obowiązki szefa KNF do czasu wybrania nowej osoby na to stanowisko.

Co prawda ustawę można znowelizować, a przyszła koalicja posiada odpowiednią do tego większość w Sejmie (248 posłów) i w Senacie (66 senatorów). Na drodze może jednak stanąć Andrzej Duda. Prezydent ewentualną nowelę mógłby zawetować lub odesłać do Trybunału Konstytucyjnego. W razie ziszczenia się pierwszego scenariusza przyszła rządząca większość nie ma wystarczającej liczby szabel, aby odrzucić weto.

Dlaczego KNF jest tak ważna?

KNF to jeden z najistotniejszych urzędów dla finansowej gałęzi gospodarki. Komisja bowiem sprawuje nadzór nad całym sektorem bankowym, rynkiem kapitałowym, ubezpieczeniowym, emerytalnym, nad instytucjami płatniczymi i biurami usług płatniczych, instytucjami pieniądza elektronicznego oraz nad sektorem kas spółdzielczych.

KNF ma zapewnić prawidłowe funkcjonowania tego rynku, dbać o jego stabilność, bezpieczeństwo oraz przejrzystość, budować zaufanie do rynku finansowego, a także zapewnić ochronę interesów uczestników tego rynku.

– KNF jest ważna z kilku powodów – tłumaczył w programie "Newsroom" WP prof. Paweł Wojciechowski, były minister finansów. – Mówimy po pierwsze o szefie KNF, który zatrudnia ponad tysiąc pracowników. Tam zapadają kluczowe decyzje dotyczące podmiotów nadzorowanych na rynku kapitałowym i to jest karta przetargowa – zaznaczył.

Szef KNF, jeśli jest sterowalny, zależny od władz, może być polityczny i może nękać podmioty nadzorowane, mówiąc wprost. KNF wydaje także zezwolenia na prowadzenie działalności, a także godzi się na powołanie członków zarządów, czy rad nadzorczych. Ale wydaje się to daleko idąca interpretacja. Tu raczej chodzi o prowadzenie urzędu, obsadzanie stanowisk, a nie o blokowanie konkretnych powołań – doprecyzował prof. Paweł Wojciechowski.

Kim jest Jacek Jastrzębski?

Przed objęciem sterów w Komisji Jacek Jastrzębski przez 10 lat był zastępcą dyrektora Departamentu Prawnego w PKO BP.

Jest absolwentem Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego – dyplom uzyskał w 2003 r. W 2013 r. został profesorem UW w Instytucie Prawa Cywilnego. W działalności naukowej zajmuje się prawem cywilnym, prawem handlowym i prawem rynku finansowego oraz jest autorem lub współautorem ponad 80 publikacji naukowych.

Opracowanie: Krystian Rosiński, dziennikarz i wydawca money.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(98)
WYRÓŻNIONE
Optymista
rok temu
Nie będzie morawiecki pluł nam w twarz .
Wyborca
rok temu
DAMY RADĘ .Odwołamy znajdzie się sposób i to legalny.
Podatnik
rok temu
Odwołamy Nie ma rzeczy niemożliwych
NAJNOWSZE KOMENTARZE (98)
Aga
11 miesięcy temu
Prezydent nie podpisze dla nich to nie problem co pokazali prawo się nie liczy. Zrobią uchwałę
Mlody
11 miesięcy temu
Młody wykształcony dr dobrze bo PO by tam dało jakiegoś od siebie bez matury do klikania
STOMIL
11 miesięcy temu
Zeby ten Kaszebski cwaniak nie wyfrunał z klatki zanim ja przymkną za jego hucpy jak Ja je rozumiem co nie?
Zatroskany
11 miesięcy temu
Niestety,trzeba będzie czekać 18 miesięcy aż najpierw przewietrzy się pałac po zasiedziałym lokatorze a potem dopiero będzie mógł premier do końca porobić porządki po PiSie.Nigdy jeszcze żaden rząd nie miał tak utrudnionego startu.Nigdy uprzednio żaden prezydent nie ingerował aż tak w sprawy rządu .Obecny,który nie jest prezydentem wszystkich Polaków,ujawnił maniery głowy koronowanej lub prezydenta republiki bananowej.A szkoda
Jack
11 miesięcy temu
Zapytajcie Kamińskiego i Wąsika jak to się robi.Podrzucą mu kopertę z kasą ,podpiją trochę i wezwą służby.
...
Następna strona