Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. PRC
|

"Mieszkanie na start" tańszy niż "Bezpieczny kredyt". Ekspert zwraca uwagę na pewien atut

36
Podziel się:

Program "Mieszkanie na start" ma być tańszy niż "Bezpieczny kredyt" a wysokość dopłat z budżetu państwa będzie uzależniona od liczby osób w rodzinie - ocenił główny analityk HREIT Bartosz Turek. Wskazał, że z programu wyłączone zostaną osoby najlepiej zarabiające.

"Mieszkanie na start" tańszy niż "Bezpieczny kredyt". Ekspert zwraca uwagę na pewien atut
Ten program zastąpi "Bezpieczny kredyt" (Flickr, EIT+ Wroclaw (CC BY 2.0))

Ministerstwo Rozwoju i Technologii przedstawiło we wtorek nowy projekt programu "Mieszkanie na start", który ma wspomóc Polaków w nabyciu mieszkania. Zakłada on m.in., że osoby i rodziny, których miesięczne dochody mieszczą się w określonych przez resort limitach, mogą otrzymać kredyt z preferencyjnym oprocentowaniem.

W przypadku gospodarstwa jedno- i dwuosobowego oprocentowanie ma wynieść 1,5 proc., w przypadku trzyosobowego - 1 proc., czteroosobowego - 0,5 proc., a pięcioosobowego - 0 proc. Projekt przewiduje też dopłaty do spłat kredytów, których wysokość uzależniona jest od liczby osób w rodzinie.

Największy atut

Według głównego analityka HREIT Bartosza Turka największym atutem nowego projektu może być to, że na wsparcie nie będą już mogły liczyć osób, które i bez dopłat z budżetu mogłyby zaciągnąć kredyt na zakup mieszkania.

Resort wprowadził bowiem limity dochodowe kwalifikujące do programu, które wynoszą:

  • 10 tys. zł dla gospodarstwa jednoosobowego,
  • 18 tys. zł dla gospodarstwa dwuos.,
  • 23 tys. zł dla gospodarstwa trzyos.,
  • 28 tys. zł dla gospodarstwa czteroos.
  • 33 tys. zł dla gospodarstwa pięcioos.

Według Turka o ile limit dochodowy dla singla wydaje się racjonalny, to w przypadku bardziej licznych gospodarstw domowych progi są zawieszone na tyle wysoko, że wiele osób może się "nie łapać".

Jest to więc przestrzeń do kalibracji, aby osiągnąć sformułowane przez ministerstwo cele. Co więcej, jeśli dochody te będą przekroczone, to z dużym prawdopodobieństwem nie będzie to dyskwalifikowało beneficjentów, ale skala udzielanej im pomocy ma być redukowana - wskazał.

Ocenił, że nowy projekt pozwala na utrzymanie bardzo pozytywnego mechanizmu, który działał w "Bezpiecznym Kredycie", ale będzie stanowić mniejsze obciążenie dla budżetu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Greenpact - rozmowa z Filipem Bittnerem

Odbudowywanie równowagi

Ponadto - jak zauważył - program powinien mieć "mniejszy rozmach", dzięki czemu nie będzie wywierać tak dużej presji na rynek mieszkaniowy.

Jeśli jednak "Mieszkanie na start" ma być trochę okrojoną wersją "Bezpiecznego Kredytu 2 proc.", to w 2024 roku mamy szanse na odbudowywanie równowagi pomiędzy popytem i podażą i mniejszą presję na wzrost cen nieruchomości niż w 2023 roku" - stwierdził Turek.

Pozytywnym aspektem nowego programu - według analityka - jest fakt, że rodziny wielodzietne będą mogły liczyć nawet na kredyt darmowy, czyli oprocentowany na 0 proc. Dodał, że elementem wspierającym rodziny jest też uzależnienie kwoty kredytu od liczby dzieci.

Powołując się na przedstawiony przez MRiT projekt, Turek wskazał, że singiel będzie mógł pożyczyć 200 tys. zł, a w przypadku pary albo rodzica samotnie wychowującego dziecko kwota wzrośnie do 400 tys. zł. Z kolei trzyosobowa rodzina będzie mogła wnioskować o 450 tys. zł, a czteroosobowa - o pół miliona zł. Z kolei dla rodzin wielodzietnych kwota kredytu wynosić ma 600 tys. zł.

Nie musi być pierwszym

- Mało tego, rodziny wielodzietne mają być też wyłączone spod rygoru kupowania pierwszego mieszkania. To sugeruje, że preferencyjny kredyt będą one mogły przeznaczyć na zamianę posiadanego lokum na większe, lepiej położone albo o wyższym standardzie - zauważył Turek.

W jego ocenie, choć zapowiedzi MRiT nie mają jeszcze nawet formuły projektu ustawy, to wynika z nich, że nowy pomysł na preferencyjny kredyt dąży do tego, aby pieniądze publiczne były wydawane efektywniej.

Cel zmian ma być taki, aby utrzymany został bardzo pozytywny aspekt umożliwiający zakup własnego mieszkania osobom, które bez budżetowego wsparcia nie mogłyby tego zrobić - podsumował.

Dodał, że chodzi przede wszystkim o Polaków, którzy że względu na wysokość zarobków nie mieliby wystarczającej zdolności kredytowej, ale uzyskają ją, otrzymując dopłaty do rat.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
kredyty
nieruchomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(36)
WYRÓŻNIONE
Wiola
10 miesięcy temu
No tak bo singlą 35+ którzy pracują na państwo nic się nie należy, to jest dopiero dyskryminacja że względu na wiek! Masakra
lolo
10 miesięcy temu
I wykluczenie osób pow. 35 roku życia to skandal i dyskryminacja. Ile jest takich osób w Polsce, których nie było stać na własne M przez lata a jak w końcu mogłyby sobie pozwolić przy wsparciu to zostały wykluczone ze względu na wiek.
VIKA
10 miesięcy temu
Przeczuwałam że obecny rząd ze swojej obietnicy zrobi wydmuszkę i tak obwaruje ten kredyt że realnie nikt z niego nie skorzysta. Złozyłam wniosek o BK2% w grudniu i dzięki temu będę miała gdzie mieszkać. Na nowy program już się nie kwalifikuje bo jako singiel jestem "za stara". Mam nadzieje ze wszystkie single które zagłosowały na KO licząc na profity teraz w koncu zobaczą że to nie jest władza która dotrzymuje słowa. Reasumując singiel poniżej 35 roku zycia żeby skorzystać z tego programu musi mieć uzbierane około 200k wkładu własnego, dodając 200k z programu ma 400k za które w mieście nie kupi nawet kawalerki w obecnym czasie. A żeby uzbierać taki wkład własny około 30stki z hakiem to trzeba byc od lat menagerem :) No to im wyszedł program wsparcia dla najsłabiej zarabiających ;) Pic na wodę, fotomontaż...
NAJNOWSZE KOMENTARZE (36)
opinia
7 miesięcy temu
ŻADNYCH DOPŁAT DO KREDYTÓW!!!!!
starszy ciuła...
7 miesięcy temu
Tak, to jest dyskryminacja. Mam na karku ponad czterdzieści lat i obecnie wynajmuję mieszkanie bo mnie stać na zakup własnego, wcześniej takich programów nie było, część społeczeństwa jest wykluczone z programu. To jak to inaczej nazwać jak nie dyskryminacja?
Głosując na k...
8 miesięcy temu
mam 38 lat - skończyły się marzenia o własnym mieszkaniu żałuję że głosowałem na obecną koalicję rządzocą
Iza
9 miesięcy temu
to jest kredyt dla bogatych rodzin 3+ na mieszkanie inwestycyjne. Wykluczenie singli bez mieszkania 35+ dla których to ostatni dzwonek na zakup , a preferowanie rodzin które mają wysokie dochody i mieszkanie (bez konieczności jego zbycia) jest zwyczajnie niesprawiedliwy.
Magda
9 miesięcy temu
Dyskryminacja osób po 35 roku życia!!!a taki otwarty i tolerancyjny rząd niby!
...
Następna strona